Otwierając spotkanie z przedstawicielami producentów żywności, organizacji międzynarodowych i pozarządowych, Blinken wymienił długą listę działań Rosji wymierzoną w ukraińskie rolnictwo i eksport. Wymienił m.in. blokadę ukraińskich portów, kradzież zboża, zaminowywanie pól uprawnych i niszczenie infrastruktury.
"To wszystko jest celowe. Wiemy, że prezydent Putin uniemożliwia dostarczenie żywności i agresywnie wykorzystuje swoją machinę propagandową, by zrzucić z siebie odpowiedzialność, bo myśli, że w ten sposób zmusi świat, by mu ustąpił i zniósł sankcje. Inaczej mówiąc, to po prostu szantaż" - powiedział Blinken. Dodał, że w efekty rosyjskich działań odczuwa nie tylko Ukraina. "Kreml musi zdać sobie sprawę, że eksportuje głód i cierpienie daleko poza granice Ukrainy. Kraje Afryki doświadczają największego bólu" - zaznaczył.
Dyplomata stwierdził, że reszta świata nie może czekać na to, by Władimir Putin "zrobił słuszną rzecz" i musi "pilnie i kolektywnie" odpowiedzieć na ten kryzys. Zaznaczył, że USA dotąd przeznaczyły 5,5 mld dolarów na złagodzenie kryzysu, a także m.in. zainwestowały w zwiększenie produkcji nawozów.