Tak oznakowanych przystanków oczywiście w naszym bogatym mieście jest więcej. Nie wspomnę też on nadmiarze znaków drogowych. Kiedyś ZiKIT twierdził, że znak na słupku stawia wykonawca remontu czy budowy, po czym po zamontowaniu wiaty znak ze słupkiem miał znikać . Jak widać na fotce na przystanku autobusowym stoi nadal. Do tego tak durne oznakowanie pojawiło się na ul. Jana Pawła II. Ja grzebiąc w przepisach znalazłem chyba prawdziwą interpretację przepisu, który może być stosowany. Wynika z niego, ze znak na słupku stawiamy wtedy, kiedy krawędź wiaty znajduje się w odległości większej niż 2 metry. Ale wtedy znak na wiacie nie występuje.
Słuchacz Tadeusz