Zwyczaj świątecznych drzew przywędrował na polskie ziemie z Alzacji na przełomie XVIII i XIX wieku. W Prusach, na Pomorzu, Mazowszu czy Podlasiu strojono drzewka, którymi najczęściej były sosenki, czyli ''choinki”. Nazwy tej używano na określenie wszelkich drzew iglastych, więc - jako uniwersalna-weszła do ogólnego słownictwa świątecznego. Na południu zaś nie było wspólnego określenia '' szpilkowatości”' dla jodły i świerka. Słowo choinka nie oznaczało małego drzewa iglastego, ale gałąż sosny, a czasem nawet (o dziwo) gałąź drzewa liściastego!
Mieszkańcy Śląska i Galicji zapożyczyli więc z języka niemieckiego ''Christbaum '', czyli ''boże drzewko'', zwane później dla językowej wygody po prostu ''drzewkiem”. Tak było w Krakowie, Tarnowie czy Lwowie.
Moje drzewko przywitałem Oratorium na Boże Narodzenie pana Jana Sebastiana. A żegnam utworem na dzisiejsze swięto.
Na ten dzień Jan Sebastian Bach napisał przepiękną kantatę-''Ich habe genug”Wykonano ją pierwszy raz 291 lat temu-2 lutego 1727 roku. w Lipsku.
Święto Oczyszczenia Marii, obchodzone zwyczajowo 2 lutego (niem. Mariä Reinigung, łac. Purificatio Mariae) we współczesnych kościołach zachodnich nazywane jest też Świętem Ofiarowania Pańskiego. Uroczystość ta nawiązuje do wydarzenia opisanego w Ewangelii wg św. Łukasza (2, 22-38), we fragmencie zatytułowanym „Poświęcenie Jezusa w Świątyni”, stanowiącego zresztą czytanie główne podczas nabożeństwa tego dnia.
Chodziło o oddanie go Bogu na znak wdzięczności za ocalenie w czasie pierwszej Paschy przed wyjściem z Egiptu. Zgodnie więc z tym zwyczajem również i Maryja z Józefem przynieśli do Świątyni swojego pierworodnego, a fakt ten tłumaczony jest przez teologów jako symboliczne ofiarowanie Jezusa światu. Scenę opisaną w Ewangelii przez św. Łukasza kończy tzw. Kantyk Symeona – owego starca, któremu Bóg obiecał, że nie umrze, dopóki nie ujrzy Mesjasza. Ponieważ obietnica dana Symeonowi się wypełniła, ten wygłosił pochwalną modlitwę (znaną w wersji łacińskiej jako Nunc Dimittis).
Teraz o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twego Słowa
Bo moje oczy, ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów.
Światło na oświecenie pogan, i chwałę Ludu Twego, Izraela!
Tekst kantaty Ich habe genug BWV 82 odnosi się przede wszystkim do tego wątku i przenosi symbolikę zdarzenia opisanego w Piśmie Świętym na współczesnych chrześcijan, dla których po objawieniu się Zbawiciela rozstanie ze światem doczesnym w chwili śmierci stanowić ma tylko radosne uwolnienie się od więzów ciała i moment prawdziwego zjednoczenia z Bogiem. Stąd też obecne są w tekście kantaty 82 liczne elementy tęsknej mistyki i obrazy alegorycznego wyswobodzenia się z łańcuchów życia. Słyszymy tu jedną z najbardziej popularnych w baroku metafor śmierci jako słodkiego snu, który stanowić ma tylko przejście do życia wiecznego.
Dlatego też utwór kończą takie słowa :
Na śmierć się moją już raduje.
Ach! Już napotkać bym ją rad.
Śmierć mnie od biedy wyratuje.
Którą mnie związać pragnie świat.''
Tekst mamy TUTAJ ( wraz z tłumaczeniem).
I jeszcze nasz krakowski mistrz baroku-''polski Händel”-Grzegorz Gerwazy Gorczycki -i jego muzyczne opracowanie „kantyku Symeona”: