Czerniak jest jednym z najczęstszych nowotworów skóry, a jego występowanie stale rośnie. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na całym świecie co roku diagnozuje się około 325 tys. nowych przypadków czerniaka. W Polsce wykrywanych jest około 4 tys. nowych przypadków rocznie. W ostatniej dekadzie uległa ona niemal podwojeniu.

Dr Małgorzata Słowik-Rylska zaznaczyła w rozmowie z PAP, że zachowanie umiaru podczas opalania i odpowiednia ochrona skóry są kluczowe w zapobieganiu powstawania nowotworów skóry.

Statystyki pokazują, że przypadków raka skóry, w tym czerniaka i raków nieczerniakowych, wciąż przybywa. Poparzenia słoneczne i niewłaściwe korzystanie ze słońca są głównymi winowajcami. Słońce jest nam potrzebne, poprawia nastrój i wspomaga produkcję witaminy D, ale poparzenia słoneczne mogą prowadzić do mutacji w skórze, które w przyszłości mogą zainicjować nowotwór

– powiedziała.

Czerwona skóra po opalaniu nie jest normą, to znak ostrzegawczy

– przestrzegła. Jest to reakcja obronna organizmu na nadmierną ekspozycję na promieniowanie UV i wyraźny sygnał, że doszło do uszkodzenia skóry.

Ostrzeżenie przed ekstremalnym upałem, burzami z ulewnym deszczem i silnym wiatrem Ostrzeżenie przed ekstremalnym upałem, burzami z ulewnym deszczem i silnym wiatrem


Dodała, że nie można tego bagatelizować, ponieważ każde poparzenie słoneczne, zwiększa ryzyko powstawania nowych znamion na skórze. Nowe znamiona są bardziej podatne na dalsze uszkodzenia i mutacje, co z kolei może prowadzić do poważniejszych problemów zdrowotnych, w tym raka skóry.

Dlatego tak ważne jest, aby unikać wielokrotnych poparzeń, kumulacyjnej dawki promieniowania UV i dbać o odpowiednią ochronę skóry za każdym razem, gdy jesteśmy narażeni na działanie słońca

– zaznaczyła specjalistka.

Zwróciła uwagę, że wielu ludzi błędnie myśli, że jeśli mają tylko tydzień wakacji, powinni spędzić go na intensywnym opalaniu, bo to jedyny czas, kiedy mogą sobie na to pozwolić. Niestety, takie podejście jest bardzo niebezpieczne dla skóry. Nadmierna ekspozycja na słońce w krótkim czasie może prowadzić do długotrwałych uszkodzeń skóry.

Dodała, że nie ma uniwersalnego czasu bezpiecznego opalania – zależy to od typu skóry. Osoby o jasnej karnacji są bardziej narażone na poparzenia.

Nie powinniśmy pozwalać, aby nasza skóra stawała się czerwona od słońca. Nawet jeśli ktoś twierdzi, że +tak ma+ nie jest to prawidłowe i nie może być traktowane jako usprawiedliwienie. Należy stosować filtry przeciwsłoneczne, ale także pamiętać, że dzięki nim nie możemy przebywać na słońcu bez ryzyka, a jedynie nieco dłużej. Przede wszystkim należy unikać słońca między godziną 10 a 16. W upalne dni warto nosić kapelusz i przewiewne ubrania z długim rękawem

– dodała dr Słowik-Rylska.

Specjalistka zaznaczyła, że ze szczególną uwagą powinniśmy podchodzić do ochrony dzieci przed promieniowaniem słonecznym. "Nigdy nie powinniśmy pozwalać dzieciom opalać się jak dorosłym. Wrażliwa skóra dzieci jest bardziej narażona na uszkodzenia spowodowane promieniowaniem UV, co może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych w przyszłości. Dzieci powinny być chronione przed słońcem, nosić filtry przeciwsłoneczne i przebywać w cieniu. Kąpiele wodne powinny odbywać się w ochronnych ubraniach" – dodała dermatolog.

Kremy z wysokim filtrem SPF powinny być nakładane co najmniej 15 minut przed wyjściem na słońce i ponownie aplikowane co kilka godzin, a także po kąpieli.

Zaznaczyła, że regularne kontrole dermatologiczne i samokontrola znamion to klucz do zdrowej skóry. Znamiona powinno się kontrolować przynajmniej raz do roku, szczególnie przed lub po lecie.

Jeśli znamię zmienia kolor, kształt, szybko rośnie lub pojawia się nowa zmiana skórna, należy skonsultować się z lekarzem. Indywidualne podejście jest kluczowe

– powiedziała PAP ekspertka.

Warto również rozważyć stosowanie kremów przeciwsłonecznych przez cały rok. Chronią one nie tylko przed poparzeniami, ale również zapobiegają przedwczesnemu starzeniu się skóry.

Wczesne wykrycie czerniaka zwiększa szanse na wyleczenie do ponad 90 proc.