Wyjątkowo niefortunnie zakończyła się ta eskapada. Okazało się także, że 37-latek zapomniał przerejestrować zakupiony kilka miesięcy wcześniej motocykl. Na dodatek tylna opona motoru była praktycznie łysa, więc policjanci zatrzymali również dowód rejestracyjny pojazdu.
A 14-latkiem, który prowadził motor zajmie się teraz sąd rodzinny.
(Bartek Maziarz/ew)