Jak powiedziała PAP prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej (TIG) Agata Wojtowicz, działalność przy połowie obłożenia miejsc noclegowych da przynajmniej jakąkolwiek możliwości zarabiania i pokrywania strat.

"Nie ulega wątpliwości, że ten sezon zimowy jest dla hotelarzy stracony. Obostrzenia są poluzowane warunkowo na dwa tygodnie, więc wszystko będzie zależało od postawy turystów. Hotelarze bardzo starają się trzymać reżim sanitarny i działać zgodnie z wszelkimi przepisami i paragrafami. Gorzej niestety bywa z turystami, którzy nie chcą się czasami dostosowywać do pewnych wymogów i z tym może być problem" – zwróciła uwagę Wojtowicz i zaapelowała do turystów o stosowani się do wymogów sanitarnych.

"To z naszej odpowiedzialności, naszej postawy i od tego, jak będziemy się zachowywać będzie zależało, jak będziemy mogli dalej funkcjonować" – dodała.

Od momentu ogłoszenia poluzowania restrykcji rozdzwoniły się telefony w sprawach rezerwacji miejsc w hotelach czy pensjonatach.

"Ludzie bardzo szybko i spontanicznie podejmują decyzję o wyjazdach i nie dziwimy się, bo każdy chciałby już odpocząć i wyjechać" – dodała Wojtowicz.

Działalność noclegową wznawiają także tatrzańskie schroniska.

Popularne schronisko "Murowaniec" na Hali Gąsienicowej zostanie otwarte od 12 lutego dla turystów, jednak na razie nie będą tam przyjmowane nowe rezerwacje.

"W pierwszej kolejności będą realizowane odwołane rezerwację z listopada i grudnia. Od marca zaczniemy przyjmować bieżących gości. Czekamy na rozporządzenie, ponieważ musimy zapoznać się z warunkami działalności. Jeszcze nie wiemy, czy będziemy mogli udostępnić 50 proc. naszych pokoi i czy miejsc. Nasz obiekt jest specyficzny, bo to dość duże schronisko górskie, a nie hotel. Nasze schronisko posiada 110 miejsc noclegowych w 20 pokojach. Część z nich jest dwuosobowa, a część nawet 10-osobowa" – wyjaśnił PAP Piotr z recepcji schroniska PTTK "Murowaniec" na Hali Gąsienicowej w Tatrach.

Podobnie schronisko "Roztoka" przy drodze do Morskiego Oka zostanie otwarte 12 lutego - zapewnia gospodyni obiektu Anna Krupa.

"Spełnimy wszelkie wymogi sanitarne co do działalności noclegowej. Czekamy na tekst rozporządzenia, żebyśmy mogli się z nim dokładnie zapoznać. Również będzie funkcjonował bufet zgodnie z rozporządzeniem. Czas przestoju wymuszonego pandemią wykorzystaliśmy na remont pokoi i jesteśmy gotowi do działalności dla naszych turystów. Mamy trochę rezerwacji, które były przekładane z tygodnia na tydzień i te będziemy w pierwszej kolejności chcieli zrealizować" – powiedziała PAP gospodyni schroniska "Roztoki", w którym są 72 miejsca noclegowe.

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

 

 

 

PAP/jgk