stan aktualny - Fot. Maksymilian Pochroń
Jak przekonywał gość tarnowskiego studia Radia Kraków Centrum Kultury jest Radłowowi bardzo potrzebne. Burmistrz podkreślał, że rocznie jest tam organizowanych 169 wydarzeń.
"Nasz potencjał społeczny, kulturalny, rozrywkowy jest bardzo duży. Działa kilkanaście zespołów folklorystycznych, ale jest też dużo zespołów młodzieżowych, stowarzyszeń. Od niedawna prężnie działa klub seniora. Ostatnio robiliśmy przedstawienie dla kobiet, nie mieliśmy się gdzie pomieścić. Były też 3 spektakle Quo Vadis i były pełne sale" - przekonuje burmistrz. Jednocześnie przyznaje, że na niektórych wydarzeniach np. patriotycznych pojawiają się te same osoby, a nie widać nowych. Jego zdaniem może to wynikać z tego, że nie ma odpowiednich warunków do odbioru niektórych wydarzeń jak spektakle czy koncerty. To się zmieni po powstaniu Centrum Kultury.
Projekt Miejskiego Centrum Kultury
Zbigniew Mączka ma nadzieję, że nowa placówka ożywi też radłowski Rynek. "Młodzież nie zawsze ma ochotę jechać do Tarnowa. Oczywiście nigdy nie będziemy konkurencją. Ale chodzi o takie proste rzeczy, żeby się spotkać. Przyjeżdża młodzież ze szkół, studenci przyjeżdżają z Rzeszowa czy Krakowa i nie mają się gdzie spotkać" - mówi.
W budynku Centrum Kultury ma też powstać Kino za Rogiem. Zdaniem burmistrza filmy będą tam emitowane głównie w weekendy. "Myślę, że to będzie przyjemna rzecz. 20 osób może się nagle skrzyknąć i oglądnąć sobie w miłym towarzystwie i w dobrej jakości filmy. Może też powstać dyskusyjny klub filmowy" - wyjaśnia burmistrz.
Dla upamiętnienia pierwotnej funkcji budynku zachowana zostanie część ściany dawnej synagogi z tablicą pamiątkową. Zbigniew Mączka przypomina, że po tym, jak zdecydował o próbie zasiedzenia budynku, sprawą zajmował się sąd, który przyznał rację gminie, mimo że pojawił się mężczyzna przedstawiający się jako reprezentant potomków Żydów. "Okazało się, że te papiery nie były do końca prawdziwe, dlatego sąd przyznał nam rację. W okresie powojennym było tam kino. Później... dyskoteka. Teraz ten budynek jest ruiną".
(Bartek Maziarz/ew)