- Tyle wychodzi z podziału kosztów na liczbę płacących. No nie będzie inaczej. A dlaczego tak dużo w Rzeszowie? Też 32 złote? Dlaczego tak dużo w Krakowie? - przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków prezydent Tarnowa.
Roman Ciepiela podkreśla, że podwyżka byłaby dużo niższa, gdyby w Tarnowie została wprowadzona metoda powiązania opłat za śmieci ze zużyciem wody. Ta metoda miała przekonać tarnowian, którzy uchylają się od płacenia za wywóz odpadów. "40 procent osób zapłaciłoby mniej, 40 procent więcej , ale średnia byłaby w okolicach 23 złotych. Teraz wychodzi jednak dużo więcej" - mówi.
Przypominamy: To już pewne. Tarnowianie jednak nie będą płacili za śmieci ze zużywaną wodą
Jak już jednak informowaliśmy, Regionalna Izba Obrachunkowa unieważniła uchwałę tarnowskiej rady miejskiej, która wprowadzała taką metodę. Jest ona dopuszczona przez ustawę, ale według RIO, w Tarnowie chciano wprowadzić rozwiązanie, które nie jest zgodne z prawem. Miasto i radni chcieli, żeby tarnowianie rozliczali opłaty w powiązaniu ze zużytą wodą, ale tylko do poziomu zużycia 15,9 metra sześciennego. Chodziło o to, żeby mieszkańcy nie zapłacili więcej niż 112 złotych od gospodarstwa domowego.
Jednak według Regionalnej Izby Obrachunkowej kłóci się to jednak z samą ideą rozliczania opłat za śmieci w powiązaniu z realnym zużyciem wody. Co ciekawe zdaniem prezesa RIO Mirosława Legutki sama metoda powiązania opłat za śmieci w powiązaniu ze zużytą wodą wydaje się być najbardziej sprawiedliwa. Jednak w wydaniu uchwalonym przez tarnowskich radnych nie była jego zdaniem możliwa do wprowadzenia.
Podwyżka jest jednak nieunikniona, bo jeśliby utrzymała się dotychczasowa kwota, Tarnów według prezydenta musiałby dopłacić do wywozu śmieci mieszkańców 9 milionów złotych.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
(Bartłomiej Maziarz/ko)