Z kontroli wynika, że dyrektor Centrum wydawała duże kwoty na nieuzasadnione zakupy, na przykład ekspres do kawy za osiem tysięcy złotych
- Były też zakupy garnków za ponad tysiąc złotych, deska do prasowania, żelazko, jakieś ozdoby choinkowe. Tych spraw jest dużo, a to kontrola tylko za jeden rok - mówi starosta tarnowski Roman Łucarz.
Podczas kontroli okazało się również, że dyrektor pobierała pieniądze za prowadzenie kursów chociaż ich prowadzenie było w zakresie jej obowiązków. Za prowadzenie tych kursów dyrektor pobierała 10 tysięcy złotych.
Dyrektor Centrum po kontroli złożyła rezygnacje z zajmowanego stanowiska. Poza nią w Centrum pracowały jeszcze dwie osoby - do marca, czyli do czasu likwidacji Centrum będą zajmowały swoje stanowiska.
Starosta tarnowski Roman Łucarz w rozmowie z Radiem Kraków zapowiedział, że zleci również kontrolę działalności Centrum za poprzednie lata, o wyjaśnienia ma także zwrócić się do Wydziału Edukacji Tarnowskiego Starostwa, który nadzorował Centrum.
Samorządowe Centrum Edukacji to jednostka zajmująca się w powiecie prowadzeniem kursów i szkoleń dla nauczycieli. Centrum organizowało także kursy i studia doszkalające. Radni na dzisiejszej sesji podjęli decyzje o jego wygaszeniu także ze względu na mniejsze zainteresowanie tego rodzaju szkoleniami. Kontrola w Centrum zlecona była w związku z wysokimi kosztami działalności Centrum - za ubiegły rok było to ponad 330 tysięcy złotych.
Agnieszka Wrońska/wm