- A
- A
- A
Remont na ul. Lwowskiej w Tarnowie: robotnicy w soboty mieli pracować, ale tego nie zrobili
Zablokowali najważniejszy tranzytowy przejazd przez Tarnów, dlatego mieli pracować także w dni wolne od pracy. Jak ustaliło Radio Kraków, już w pierwszym tygodniu po rozpoczęciu przebudowy przejazdu pod wiaduktem na ulicy Lwowskiej robotnicy nie wywiązali się z tego założenia. Wykonawca zgłaszał wprawdzie tarnowskim urzędnikom, że chce przerwać prace na weekend. Tłumaczył się tym, że tego wymaga technologia robót, ale też upałami. Tarnowscy urzędnicy na przerwę się nie zgodzili i kazali kontynuować pracę co najmniej w sobotę. PKP przekonuje, że się nie dało.- Zostawili światła i poszli. Mieli pracować i widzimy jak pracują... nikogo nie widać. Zastawione pół jezdni, to głupiego robota - komentują mieszkańcy Tarnowa.
Tarnowscy urzędnicy bezradnie rozkładają ręce i przyznają, że mogą tylko prosić i apelować o dłuższą pracę na ulicy Lwowskiej w Tarnowie. Przejazd pod wiaduktem remontuje bowiem wykonawca wynajęty przez Polskie Linie Kolejowe. Utrudnienia dla kierowców, którzy przejeżdżają przez Tarnów w stronę Podkarpacia czy Słowacji, mają potrwać około dwóch miesięcy. Chodzi o uciążliwy ruch wahadłowy.
Jednak zdaniem Doroty Szalachy z Polskich Linii Kolejowych „wykonawca respektuje ustalenia z miastem, dotyczące robót pod wiaduktem przy ul. Lwowskiej”.
Rzecznik krakowskiego oddziału PLK przekonuje, że mimo upałów do piątku wykonawcy udało się zakończyć prace związane m.in. z wykonaniem betonu natryskowego przyczółków mostu, który musiał uzyskać wytrzymałość. I właśnie dlatego zdaniem Szalachy była potrzebna weekendowa przerwa w pracach pod wiaduktem.
Tymczasem mieszkańcy zwracają uwagę, że wykonawca także w dni robocze pracował krócej, niż było to zapowiadane przez miasto (od 6 do 22). Jak sprawdził reporter Radia Kraków, w piątek około godziny 19 nie było już tam nikogo, a tworzyły się ogromne korki.
Kierowcy przekonywali natomiast, że wystarczyło nieco uprzątnąć gruz zgromadzony przy rozebranym chodniku pod widuktem i ruch mógłby się odbywać normalnie. Jednak Dorota Szalacha z PKP PLK przekonywała, że „zgodnie z zatwierdzoną przez miasto Tarnów organizacją ruchu nie ma możliwości wprowadzenia czasowych zmian w trakcie jej obowiązywania i przywracania ruchu po dwóch pasach w obu kierunkach. Teren budowy został wygrodzony i oznakowany, zgodnie z ustaleniami”.
Przypominamy: Od 21 lipca poważne utrudnienia po zjeździe z A4 w Tarnowie
(Bartłomiej Maziarz/ko)
Komentarze (0)
Najnowsze
-
20:11
Co zostawią po sobie populiści? Wielkie budowy, absurdalne projekty i Państwo Środka
-
20:10
Niedosyt przy Reymonta. Wisła dzieli się punktami ze Stalą Rzeszów
-
19:19
Bardzo trudne warunki na małopolskich drogach! Pada śnieg, jest ślisko
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Bruk-Bet gromi rywali w Kołobrzegu. Cztery gole Kacpra Karaska!
-
21:05
Jak rozmawiać z nastolatkami o narkotykach?
-
14:05
W pomaganiu ważna jest ciągłość
-
14:05
Łucja Malec - Kornajew pokazuje swój Kraków
-
14:05
Seniorzy ją rozczulają
-
14:05
Stara się leczyć traumę transgeneracyjną
-
14:05
Wystawia sztuki na osiedlach, na klatkach schodowych, w oknach, by być bliżej ludzi
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze