Wykonawca kolejowych prac długo nie mógł sobie poradzić z budową zabezpieczeń przed zalewaniem drogi pod wiaduktem. Opóźnienia tłumaczył także niekorzystną pogodą i trudnymi uzgodnieniami z miastem oraz właścicielami sieci podziemnych. Teraz jednak wreszcie pod wiaduktem na alei Tarnowskich pojawiła się wreszcie pierwsza warstwa asfaltu, co skrupulatnie zauważają mieszkańcy. "Specjalnie przyszedłem oglądnąć. Widzę, że już położyli dywanik. Wreszcie, wreszcie. Może otworzą, bo to wstyd i hańba, ale widzę, że postępy są. To ważne, żeby ułatwić dojście dojazd do Marcinki oraz osiedla, bo teraz muszą jechać na około".

Inny mieszkaniec zauważa, że dodaje, ze "będzie to dobra rzecz, bo wcześniej w tym miejscu czekało się na przejeździe kolejowym i było to niebezpieczne. Teraz jest ładnie zrobione".

Sąsiad budowy podkreśla jednak, że ostatnio zakładano, że remont skończy się na koniec czerwca. "Mam nadzieję, że do końca sierpnia zostanie to otwarte".

Jak jednak podkreśla Dorota Szalacha z Polskich Linii Kolejowych, to zależy od tego czy i kiedy Zarząd Dróg i Komunikacji w Tarnowie zaakceptuje dokumentacje dostosowania nowej drogi pod wiaduktem skrzyżowań z ulicą Tuwima oraz Staszica oraz organizację ruchu związaną z przebudową tych skrzyżowań.  

"Przygotowanie ostatniej warstwy drogi pod wiaduktem nad aleją Tarnowskich powinna poprzedzać przebudowa dróg na skrzyżowaniu. Także wykonanie asfaltowania można byłoby skoordynować i jednocześnie wykonać asfalt pod wiaduktem i na skrzyżowaniach dróg. To przyśpieszyłoby realizacje. W tej chwili nadal czekamy na to uzgodnienie, tak by te prace mogłoby być wykonane. Niezależnie od tego wykonawca prowadzi pod wiaduktem. Ale to właśnie od tych uzgodnień zależy od tego, jak szybko te prace zrealizujemy. Mam nadzieję, że nie tylko nam zależy, aby te prace mogły się jak najszybciej zakończyć".

Jak jednak wyjaśnia Radiu Kraków Miejski Inżynier Ruchu w Tarnowie Paweł Armatys, rozmowy tyle trwają bo początkowo wykonawca chciał na czas remontu skrzyżowań całkowicie i jednocześnie zamknąć wloty z ulicy Dąbrowskiego w ulicę Tuwima oraz Staszica, która jest objazdem zamkniętej alei Tarnowskich. Co zdaniem tarnoskich drogowców sparalizowałoby ruch w tej części Tarnowa. Dlatego jak powiedział Paweł Artmatys, ZDiK nie mógł sie na to zgodzić. I jak się wydaje udało się osiągnąć porozumienie. Remonty skrzyżowań mają się odbywać z dopuszczonym ruchem wahadłowym. 

Tymczasem Dorota Szalacha z PKP PLK informuje, że wykonawca potrzebuje jeszcze około 4-5 tygodni na zakończenie prac i zdobycie pozwoleń na otwarcie przejazdu przez aleję Tarnowskich. Po prawie 4 latach.

To ostatnia z 17 kolejowo-drogowych inwestycji w Tarnowie. PKP PLK przebudowało kilkanaście wiaduktów i zbudowało dwa nowe obiekty, dzięki czemu poprawiło się bezpieczeństwo i komfort przejazdu. Ani jednej z tych inwestycji nie udało się jednak wykonać w pierwotnie zakładanym terminie.

 

Bartek Maziarz/jgk


Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.