fot: B. Maziarz
Zgodnie z przetargiem firma Strabag miała zaprojekować rozbudowę, zdobyć dla niej potrzebne pozwolenia i ją zrealizować. Pierwotnie Lwowska przy wyjeździe z Tarnowa na wschód już w 2018 roku miała zostać poszerzona do dwóch pasów w każdą ze stron. Jednak wykonawcy dopiero 23 maja 2019 udało się uzyskać Zgodę na Realizację Inwestycji Drogowej i mógł rozpocząć prace.
Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter Radia Kraków, wykonawca za roczne opóźnienie obwinia miasto. ZDiK wymagał bowiem, żeby droga została zaprojektowana i wybudowana w standardzie drogi głównej. Tarnowscy drogowcy liczą bowiem, że w wyższej kategorii powstanie wschodnia obwodnica. Ministerstwo Infrastruktury nie zgodziło się jednak na takie odstępstwo od zasady i nakazało, żeby ulica Lwowska została zaprojektowana i wybudowana w standardzie drogi głównej przyśpieszonej. Właśnie ta z pozoru mało znacząca kwestia terminologii miała zdaniem wykonawcy duży wpływ na opóźnienie w przygotowaniu do rozpoczęciu prac. Po drodze okazało się także, że w ramach inwestycji trzeba będzie wykonać dodatkowe prace.
Dlatego teraz trwają burzliwe uzgodnienia aneksu do umowy. Można się domyślać, że wykonawca będzie chciał przedłużenia terminu, który teraz określany jest na 30.09.2020 roku, a prawdopodobnie także dodatkowych pieniędzy. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Kraków, miasto nie chce jednak uznać swojej winy w kwestii klasyfikacji drogi i opóźnienia. To może mieć w przyszłości kluczowe znaczenie dla ewentualnych kosztów inwestycji zarówno po stronie miasta, jak i wykonawcy.
fot: B. Maziarz
Oficjalnie obie strony zapewniają, że zależy im na porozumieniu i w tym kierunku mają zmierzać rozmowy. Zastępca dyrektora Zarząd Dróg i Komunikacji w Tarnowie Adam Gurgul jest dobrej myśli. "Zakładamy, że aneks do umowy zostanie zaaktualizowany w ciągu najbliższych tygodni. Bo tematy w tych negocjacjach są dosyć obszerne i nie są łatwe. Aczkolwiek chcemy jak najszybciej doprowadzić do zwiększania tempa prac na budowie. Myślimy, że finalnie rozmowy doprowadzą do tego, że znajdziemy rozwiązanie, które zadowoli obie strony" - mówi.
Do tego czasu budowa jednak nie ruszy. O tym, że sprawa zmierza w dobrym kierunku - zdaniem dyrektora Gurgula - ma natomiast świadczyć fakt, że Strabag realizuje cały czas wyburzenia, a nie zaprzestał całkiem wszystkich prac.
Oświadczenie rzecznika firmy Strabag Macieja Tomaszewskiego przesłane Radiu Kraków.
"W trakcie realizacji kontraktu wystąpiły problemy natury proceduralnej na etapie pozyskiwania decyzji ZRiD (min. związane z określeniem klasy drogi). Spowodowało to wydłużenie, z przyczyn niezależnych od Wykonawcy, prac projektowych. Ostatecznie decyzja ZRiD uzyskana została 23.05.2019 . W fazie realizacyjnej pojawiły się roboty dodatkowe, na które wymagane jest przeprowadzenie oddzielnego postępowania przetargowego przez Zamawiającego. Na chwilę obecną nie wszystkie z tych postępowań zostały już przeprowadzone . Powyższe procedury mają wpływ na harmonogram i realizację prac. Cały czas prowadzimy rozmowy z Zamawiającym, ostatnie spotkanie miało miejsce 18.10.2019 r. Naszym celem jest wyparowanie rozwiązania, które będzie korzystne dla obu stron w zakresie kwestii aneksowania umowy. Na obecną chwilę jest to naszym priorytetem, ponieważ jako Wykonawcy zależy nam na możliwie szybkim wznowieniu prac w zakresie realizacji głównego zadania na tym kontrakcie".
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
(Bartłomiej Maziarz/ko)
