- A
- A
- A
Maria i Kazimierz Kozioł od 30 lat budują ruchomą szopkę kościele w Mościcach
W tej tarnowskiej rodzinie o przygotowaniach do budowy szopki zaczyna się rozmawiać na długo przed Świętami Bożego Narodzenia, bo już po wakacjach. Maria i Kazimierz Kozioł od 30 lat budują ruchomą szopkę w kościele w Mościcach. Pani Maria jako plastyczka pracująca przez lata w teatrze zajmuje się od dawna jej scenografią. A jej mąż Kazimierz dba o to, żeby ożywić figury i jej elementy. A samych postaci jest grubo ponad 100."Robiliśmy to przede wszystkim dla naszych dzieci, jak jeszcze nawet nie chodziły do szkoły. Nigdy się nie spodziewałem, że jeszcze wnuczki nasze będą to oglądać. To było naszym zamysłem, żeby pokazać Betlejem, żeby dotrzeć do wyobraźni dzieci. Pałac Heroda, trochę przyrody, odgłosy z życia przyrody. Ale też Polska sceneria. Światło w domkach gaśnie, kościół się zaświeca".
Kazimierz i Maria Kozioł sami kupowali figurki do szopki - w Mediolanie, ale też w Muzeum Lalek w Pilźnie.
Syn Tomasz przyznaje, że w budowę była zaangażowana cała rodzina: "Właściwie całe moje dzieciństwo to była też szopka. Całe moje rodzeństwo rosło razem z tą szopką. Pomagaliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Wiadomo, na początku zaczynało się od pomagania w noszeniu wszystkich elementów. A teraz pomagamy tacie w zbijaniu całej konstrukcji i włączamy się w produkcje szopki także elektronicznie". Tomasz Kozioł programuje oświetlenie ruchomej szopki, podobnie jak to robi z oświetleniem sceny w teatrze, w którym zajmuje się tym na co dzień. "Kiedy muzyka gra w kościele, to jest inne światło. Kiedy są dźwięki przyrody, światło też się zmienia".
"Największa satysfakcja jest, jak się widzi zadowolone twarzy dzieci, ale i dorosłych" - podkreśla pan Kazimierz - "Niejeden mi mówił: głupi, jak ci się chce tyle lat to robić. Ale jak się już poświęciło tyle czasu, to szkoda to rzucić. A ponadto kiedy byłem w szpitalu ze względu na zawał, to pomyślałem sobie: nie będę Bogu czasu liczył. Jak tylko będę mógł, to przyjdę i będę robił. Bo jak człowiek leży i patrzy, jak inni cierpią, to myśli sobie: Boże, żebym tylko mógł, to pójdę i będę coś działał".
Ruchomą szopkę budowaną od 30 lat przez rodzinę Koziołów będzie można oglądać od Bożego Narodzenia - już po paserce w kościele w tarnowskich Mościcach przy ulicy Zbylitowskiej 5.
Bartek Maziarz/jgk
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
15:33
Święta nie tylko za stołem, stawiamy na aktywność
-
14:28
Zawsze w Święta tłumnie przybywają tu krakowianie i turyści
-
14:22
To już tradycja!
-
12:50
Otwórz serce… i dom. Na rodziny zastępcze tylko w Tarnowie czeka niemal 20 dzieci
-
12:26
Abp Jędraszewski ostro o władzach państwowych. Apeluje o "wsparcie w czasie tacy mszalnej"
-
11:38
Nie takie spokojne… policja publikuje pierwsze świąteczne statystyki
-
11:22
Świąteczny stół aż się ugina? Można się podzielić
-
10:03
W pożarze domu w Chrzanowie zginęła jedna osoba
-
09:40
Świąteczny i magiczny Kraków
-
09:30
Szopki Bożonarodzeniowe w sądeckich kościołach
-
18:20
Świąteczne kalorie najlepiej spalić na stoku narciarskim
-
18:18
Żywa Szopka w Biegonicach
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze