"Proceder polegał na tym, że osoby prowadzące działalność gospodarczą, wykonywały na rzecz GDDKiA prace związane z utrzymywaniem dróg. W protokołach wykazywano prace, które tak naprawdę nie zostały wykonane. Za to wystawiano faktury VAT" - tłumaczy prokurator Mieczysław Sienicki. Jak dodaje, siedmiu pracowników tarnowskiego rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad potwierdzało w protokołach, że prace te zostały wykonane. Zarzuty prokuratury dotyczą lat 2014 - 2015, ale sprawa jest rozwojowa.

Firmy, których właściciele zostali aresztowani nadal pracują dla GDDKiA, podobnie jak podejrzani pracownicy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad czeka na rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie.

 

Stanowisko Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad:

"Aktualnie nie wiemy, którzy przedsiębiorcy zostali wezwani do prokuratury. 

Postępowanie przygotowawcze w prokuraturze dotyczy realizacji zamówienia publicznego na kompleksowe utrzymanie dróg krajowych Rejon Tarnów. Z informacji, które do nas dotarły, prawdopodobnie sprawa dotyczy koszenia traw.
 
Nasi pracownicy złożyli wyjaśnienia w prokuraturze. Zgodnie z prawem do czasu wydania prawomocnego wyroku skazującego przez sąd pracowników należy uważać za niewinnych.
 
Nie znamy szczegółów postępowania przygotowawczego prowadzonego w prokuraturze". 

 

 

(Bartek Maziarz/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: