Bartłomiej Maziarz/ew
- A
- A
- A
Bochnia: zostawiła ojca bez opieki. Są nowe szczegóły
Przypominamy kontrowersyjną sprawę z Bochni. Kobieta zostawiła w domu swojego 83-letniego ojca bez opieki na dwa tygodnie i wyjechała na urlop. Jak już informowaliśmy, nieporadny mężczyzna zmarł z wycieńczenia. Tak przynajmniej wynika z dotychczasowych ustaleń prokuratury. Jak jednak ustalił reporter Radia Kraków - kobieta na trzy tygodnie przed wyjazdem próbowała umieścić ojca w zakładzie opiekuńczo-leczniczym.
Na trzy tygodnie przed tym, jak kobieta zostawiła ojca bez opieki, wezwała do chorego pogotowie. Na miejscu okazało się, że mężczyzna jest niedożywiony. Lekarka nakarmiła go, a ratownicy przebrali. Mężczyzna nie wymagał przewiezienia do szpitala, ale o sytuacji pogotowie powiadomiło Centrum Powiadamiana Ratunkowego. CPR, jako że cała sytuacja miała miejsce w niedzielę 9 lutego, nie przekazał sprawy MOPS, ale policji.
Policjanci pojechali na miejsce, ale nie stwierdzili, żeby mężczyzną nie miał się kto opiekować. Na miejscu zastali córkę, a także śpiącego mężczyznę. Nie wiedzieli jednak, że wcześniej zaopiekowała się nim załoga pogotowia ratunkowego.
Nie wiadomo, czy przekazanie sprawy MOPS cokolwiek by zmieniło. Wcześniej bowiem kobieta oszukiwała pracowników ośrodka, a ci nie zauważyli żadnych nieprawidłowości w opiece nad ojcem. Co więcej, kobieta przez kilka miesięcy pobierała zasiłek przekonując, że nie pracuje - mimo że, jak ustaliła prokuratura, była w tym czasie zatrudniona (ostatnio przebywała na zwolnieniu chorobowym).
Dzień później, 10 lutego, kobieta zgłosiła wniosek o umieszczenie ojca w zakładzie opiekuńczo-leczniczym przy bocheńskim szpitalu.
- Wniosek był wypełniony prawidłowo. Było tam skierowanie od lekarza rodzinnego. Pacjent został zakwalifikowany do przyjęcia na oddział opiekuńczo-leczniczy. Jednak ze względu na długie oczekiwanie, najbliższy termin został wyznaczony na lipiec 2014 roku - wyjaśniał w rozmowie z Radiem Kraków dyrektor bocheńskiego szpitala, Jarosław Kycia. - Tak to wygląda. Mamy 22 łóżka, a pacjentów jest więcej niż tych miejsc. Musimy zgodnie z listą oczekujących takie terminy wyznaczać.
Kobieta usłyszała zarzuty porzucenia wymagającego opieki ojca i zamknięcia go w mieszkaniu na 16 dni. Została tymczasowo aresztowana, grozi jej do 10 lat więzienia.
Dramat w Bochni: Dlaczego zostawiła ojca bez opieki?
Komentarze (0)
Najnowsze
-
16:08
"Nowonarodzony Jezus rodzi się dla zbawienia każdego człowieka "- biskup Diecezji Tarnowskiej Andrzej Jeż
-
13:43
Uwaga na marznące deszcze i gęste mgły!
-
11:35
Góralska pasterka pod gołym niebem
-
10:39
Są zarzuty w związku ze strzelaniną przy ul. Dietla
-
10:08
U tarnowskich bernardynów można już oglądać żywą szopkę [ZOBACZ ZDJĘCIA]
-
10:05
Dzisiaj łóżek nie ścielimy, czyli święta z Góralami Pienińskimi
-
08:19
"Mistrz krawiectwa" - reportaż Ewy Szkurłat
-
15:02
Tarnowskie maszkarony ogrzane na czas zimowy
-
14:39
Samotni, bezdomni i potrzebujący spotkali się na wspólnej Wigilii
-
14:01
Świąteczne potrawy mogą być groźne dla zwierząt
-
13:52
Światło, anioły i miłość do Krakowa – rozmowa z Łucją Kłańską-Kanarek
-
13:37
Światło, anioły i miłość do Krakowa – rozmowa z Łucją Kłańską-Kanarek
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze