"Najważniejsza kwestia to poprawa komunikacji i przywracanie utraconych instytucji jak Karpacki Oddział Straży Granicznej. Jest do tego potrzebna mocna obecność w rządzie i we władzach sejmiku. Dotychczasowa polityka władz województwa była ukierunkowana na duże miasta. Sądecczyzna dostawała ochłapy. Taka była polityka PO i Marka Sowy. Widzieliśmy to choćby na przykładzie likwidacji szeregu połączeń kolejowych – uważa poseł Mularczyk.
Według nieoficjalnych informacji opartych na liczeniu głosów z komisji wyborczych Prawo i Sprawiedliwość zdobędzie w okręgu nowosądeckim aż osiem mandatów do Sejmu. Arkadiusz Mularczyk będzie się cieszył z najlepszego indywidualnego wyniku na Sądecczyźnie. Drugi w kolejności Piotr Naimski startujący z pierwszego miejsca listy zdobył ich ok. 17 tys. Dla PO utrata dwóch mandatów posiadanych w okręgu będzie dodatkowo bolesna, bo odbiera je nie tylko główny rywal i zwycięzca wyborów, ale także powstały przed kilkoma miesiącami całkowicie nowy ruch Pawła Kukiza. WIĘCEJ
(Sławomir Wrona/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: