Grzegorz Fecko, sądecki radny PO uważa, że pieniądze wydane na ten cel można lepiej wykorzystać.

 

- Mój sceptycyzm, jeśli chodzi o kolarstwo nigdy nie istniał i nie będzie istniał – zastrzega G. Fecko. - Jestem za. Niech jeżdżą po Nowym Sączu i całej Sądecczyźnie. Natomiast czym innym jest wydarzenie sportowe a czym innym wydanie na to 540 tysięcy. W ciągu dwunastu czy trzynastu miesięcy okazało się, że wydajemy już na kolarstwo ponad milion a za milion można na przykład wesprzeć Sandecję, która w tej chwili ma bardzo poważne kłopoty finansowe.

 

Radny Patryk Wicher jest innego zdania. W jego przekonaniu pieniądze wydane na obecność Tour de Pologne to inwestycja w skuteczną akcje promocyjną.

 

- Skalkulujmy w ilu językach odmieniana się nazwę naszego miasta, w ilu telewizjach i gazetach jest pokazywane nasze logo – przekonuje P. Wicher. - Są wszystkie dodatkowe atrakcje, przyjazd gości, którzy mogą zapoznać się z regionem, skosztować naszych specjałów. To nie jest jakaś masowa skala ale promocyjnie jest to wydarzenie bardzo fajne. Pamiętajmy, że to nie jest cała kwota bo dużą część dopłaca biznes, który tez się promuje przy tej okazji.

 

Podczas rozmowy w sądeckim studiu Radia Kraków radni komentowali też m.in. tłumy Ukraińców, którzy występują o pozwolenia na pracę w sądeckim Urzędzie Pracy i wydana przy wsparciu sądeckiego urzędu Miasta kontrowersyjną książkę, której bohaterem jest Józef Oleksy.

Cała rozmowa w załączonym pliku.

 

Sławomir Wrona