Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

PiS wygrywa wybory. Pierwsze sądeckie komentarze i przymiarki polityczne

  • Nowy Sącz
  • date_range Poniedziałek, 2015.10.26 06:14 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 07:49 )
"To wielki sukces, ale teraz zaczyna się nasza odpowiedzialność" – mówił chwilę po ogłoszeniu sondażowych wyników, lider listy PiS w okręgu nowosądeckim Piotr Naimski. "Taki wynik to dobra wiadomość dla Sądecczyzny - komentuje senator Stanisław Kogut, który podtrzymuje swoje przekonanie, że koalicja PO-PSL marginalizowała południe Małopolski. Lider PO w Nowym Sączu, minister skarbu Andrzej Czerwiński uważa natomiast, że "wynik wyborów to efekt zmęczenia ośmioma latami rządów PO". Według nieoficjalnych informacji opartych na liczeniu głosów z komisji wyborczych Prawo i Sprawiedliwość zdobędzie w okręgu nowosądeckim aż osiem mandatów do Sejmu. Pozostałymi dwoma podzielą się PO i najprawdopodobniej partia Pawła Kukiza.

W wyborczym sztabie PiS. fot. Bartosz Niemiec

Posłuchaj co mówi poseł Naimski
W sądeckich sztabach wyborczych PiS i PO

Wybory parlamentarne 2015: Znamy wyniki sondażu "late poll". RELACJA


"Czeka nas ciężka praca. Polacy zagłosowali w sposób wyraźny za zmiana. PiS tę zmianę obiecywało i tę zmianę będzie realizować" - mówi Piotr Naimski, lider listy PiS w okręgu nowosądeckim. 

Senator Stanisław Kogut ocenił natomiast, że taki wynik to dobra wiadomość dla Sądecczyzny jego zdaniem marginalizowanej przez rząd PO-PSL. Jak dodał, przy takim wyniku PiS liczy tu na 8 mandatów czyli o jeden więcej niż dotychczas. 

Ciekawostką może być fakt, że w Nowym Sączu zjednoczona prawica czekała na wyniki wyborów na dwóch wieczorach wyborczych. Drugi zorganizował we własnym biurze poseł Arkadiusz Mularczyk, który zapewnił jednak, że chociaż dziś pomiędzy nim, czyli posłem Solidarnej Polski i PiS nie ma miłości, ale jest - jak się wyraził - przyjaźń i chęć wspólnego zmieniania rzeczywistości.

Minister skarbu, sądecki poseł PO Andrzej Czerwiński przyczynę słabego wyniku widzi przede wszystkim w zmęczeniu ośmioma latami rządów PO-PSL ale przyznaje też, że decyzje i działanie, także to co ujawniły nagrania rozmów części polityków PO, nie pozostały bez wpływu na wynik. "To oczywiste, że wyborcy słuchają i analizują pewne rzeczy. Nigdy nie było tak, żeby pewne zdarzenia w partii nie miały wpływu. Musieliśmy przepraszać za niektórych funkcjonariuszy partyjnych". 

Poseł Czerwiński po ogłoszeniu wstępnych wyników tonuje swój optymizm z kampanii, jeśli chodzi o posiadanie mandatów poselskich na Sądecczyźnie. W tej kadencji PO miała tu trzech posłów. Teraz dobrym wynikiem ma być zachowanie chociaż dwóch mandatów. "Od dawna mówiliśmy, że walczymy o drugi mandat" - mówi poseł Czerwiński. 

Startujący z ostatniego miejsca listy PO na Sądecczyźnie politolog Marcin Poręba uważa, że sukces PiS i słaby wynik Platformy to między innymi efekt ataków jakich jego zdaniem w kampanii wyborczej nie brakowało. "Głównym czynnikiem była brutalna kampania PiS. Często powtarzane kłamstwo staje się prawdą. Druga sprawa to PO, która jako pierwsza partia rządziła przez dwie kadencje" - tłumaczy politolog. 

Marcin Poręba przyznaje przy tym, że nowością i zaskoczeniem jest również skala wygranej PiS, która jeśli potwierdzą się dane sondażowe, jako pierwsza partia po 89' roku będzie mogła rządzić sama bez potrzeby szukania koalicjanta. 



Według nieoficjalnych informacji opartych na liczeniu głosów z komisji wyborczych Prawo i Sprawiedliwość zdobędzie w okręgu nowosądeckim aż osiem mandatów do Sejmu. Jeśli te wyliczenia się potwierdzą to partia Jarosława Kaczyńskiego zwiększy swoją sądecką reprezentację w Sejmie. W tej kadencji PiS miał tu siedem mandatów poselskich co dodatkowo się uszczupliło po odejściu posłów Arkadiusza Mularczyka i Andrzeja Romanka do Solidarnej Polski. Teraz wracają nie tylko mandaty, ale także jeden z synów marnotrawnych i to z pokaźną liczbą głosów. Wszystko wskazuje na to, że właśnie Arkadiusz Mularczyk będzie się cieszył z najlepszego indywidualnego wyniku na Sądecczyźnie. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarło Radio Kraków, jego wynik sięga 35 tys. głosów, podczas gdy drugi w kolejności Piotr Naimski startujący z pierwszego miejsca listy zdobył ich ok. 17 tys. Dla PO utrata dwóch mandatów posiadanych w okręgu będzie dodatkowo bolesna, bo odbiera je nie tylko główny rywal i zwycięzca wyborów, ale także powstały przed kilkoma miesiącami całkowicie nowy ruch Pawła Kukiza.

Jeśli chodzi o wybory do Senatu, senator Stanisław Kogut po raz kolejny zdeklasował rywali. Według danych z nie wszystkich jeszcze komisji głosowało na niego ponad 100 tys. wyborców. Konkurenci, czyli niezrzeszeni z żadną z partii Tadeusz Nowak i Dariusz Woźniak, uzyskali odpowiednio ok. 34 tys. i bez mała 20 tys. głosów. 

 

(Sławomir Wrona/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: 

 

Tematy:
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię