- To odpady wysortowane. One zostały złożone w sposób nieprawidłowy. Wspólnie ze starostwem sprawdzamy, czy postępy w wywożeniu odpadów są właściwe - mówi Ryszard Listwan z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Mieszkańcy i pracownicy sąsiednich firm twierdzą jednak, że niewiele się zmienia. Góra śmieci jest wyższa od piętrowego budynku. "Teoretycznie wywożą, ale nic stąd nie wyjeżdża. Teraz jest południe i już są szczury, ale niech pani przyjdzie pod wieczór. Wtedy wyłażą takie stada po 30 szczurów" - mówią.