"Z komina wydobywa się czarny, duszący dym" - takich i podobnych zgłoszań od listopada ubiegłego roku do marca tego roku krakowska straż miejska otrzymała dokładnie 1779. 241 razy okazało się, że obawy sąsiadów były słuszne. Nierzadko o winie czy niewinności podejrzanego decydowało badanie laboratoryjne popiołu z kominka.
Choć sezon grzewczy się zakończył, to strażnicy zapewniają, że zgłoszenia o paleniu śmieci w piecach przyjmowane są przez cały rok pod numerem 986. Przewidziane kary dla winowajców to mandaty w wysokości od 20 do 500 złotych.
(Karol Surówka/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: