Według zapowiedzi, podczas środowego Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Okręgu Krakowskiego jego uczestnicy mieli m.in. wyrazić krytyczną oceną sposobu sprawowania funkcji przez Pawełczyk-Woicką, odnieść się do działań KRS i do sposobu traktowania w areszcie byłego prezesa Sądu Apelacyjnego Krzysztofa S. oraz wybrać kandydatów na zastępcę rzecznika dyscyplinarnego.

Dzień wcześniej prezes odwołała zgromadzenie, powołując się na pismo prezesa Sądu Apelacyjnego. Zdaniem sędziów, był to jedynie pretekst, by po raz drugi odwołać zgromadzenie.

Sędziowie, którzy zebrali się w środę na korytarzu krakowskiego sądu, przyjęli w tej sprawie stanowisko. "W związku z Zarządzeniem Prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie SSR Dagmary Pawełczyk-Woickiej z dnia 15 maja wyrażamy głębokie oburzenie wobec bezpodstawnego odwoływania Zgromadzeń Przedstawicieli Sędziów Okręgu Krakowskiego, które miały się odbyć w dniach 17 kwietnia oraz 16 maja" – napisali.

"Zwracamy uwagę, że udział w Zgromadzeniu wymaga, zwłaszcza od sędziów sądów spoza Krakowa, skrócenia godzin rozpoznania spraw na sesjach. W związku z powyższym odwoływanie Zgromadzeń w przeddzień ich terminów i bez istotnych powodów stanowi nie tylko przejaw złej organizacji pracy, braku umiejętności zarządzania sądem i lekceważenia sędziów oraz organów samorządu sędziowskiego, ale prowadzi także do obstrukcji toczących się postępowań" – stwierdzili sędziowie.

Zapowiedzieli również, że "mimo wskazanych decyzji Pani Prezes, jak i zapowiadanych przez nowo powołaną Krajową Radę Sądownictwa działań, nie zrezygnują z wyrażenia swojego stanowiska zarówno co do sposobu sprawowaniu przez nią funkcji, jak i w innych sprawach istotnych dla niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

Wezwali także prezes do zwołania Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Okręgu Krakowskiego w terminie wcześniejszym niż wyznaczony obecnie na 22 czerwca 2018 r.

Jak ustaliła PAP, stanowisko zostało podpisane przez 59 sędziów będących przedstawicielami na zgromadzenie, oraz 38 sędziów nie będących przedstawicielami; kolejne osoby, które nie były obecne za zebraniu, zadeklarowały złożenie podpisów w terminie późniejszym.

 

 

PAP/jgk