Estakada łącząca ulicę Lipską z Wielicką jest już w stanie surowym. ZDJĘCIA

"Obiekt jest gotowy w stanie surowym. To była najtrudniejsza część prac, bo estakada biegnie nad torami kolejowymi na stacji Płaszów. Nie mogliśmy więc postawić rusztowań. Trzeba było budować metoda nawisową." - ogłosił dziś Wiesław Biernat, dyrektor kontraktu.

Cały fragment łączący ulice Lipską i Wielicką ma około dwóch kilometrów długości. Sama estakada ma prawie pół kilometra. Ponad połowa odcinka ma już położone tory tramwajowe. "Brakuje ich na samej estakadzie, ale tam prace konstrukcyjne skończyliśmy tydzień temu, więc za tory dopiero się zabieramy" - tłumaczy Biernat.

Na estakadzie będą dwa przystanki: jeden w pobliżu ulicy Lipskiej (czyli od strony Małego Płaszowa), a drugi na środku, nad torami kolejowymi. Stamtąd windą będzie można zjechać na dworzec w Płaszowie. To jednak nie koniec inżynieryjnych atrakcji. Obok powstaje równie efektowny "ślimak", czyli rampa dla pieszych i rowerzystów. Po estakadzie będzie można bowiem przejechać jednośladem i przejść pieszo. "Kiedyś w tym miejscu było przejście podziemne, które zamknęliśmy wraz z rozpoczęciem prac. W zamian będzie przejście górą." - przypomina Biernat.

Całość powinna być gotowa do końca lipca. Sierpień minie pod znakiem testów i odbiorów technicznych. Wraz z wejściem w życie powakacyjnego rozkładu jazdy, estakadą pojadą tramwaje. "Na pewno będzie to linia numer 50, która w ten sposób zmieni trasę i nie będzie już kursowała przez zatłoczone okolice Hali Targowej. Niewykluczone też, że pojawi się druga linia, ale nad tym jeszcze myślimy." - zapowiada Jerzy Marcinko, dyrektor krakowskiego ZIKiT-u.

Po estakadzie będą jeździły nowe tramwaje PESY, które od maja do września zaczną być sukcesywnie sprowadzane z fabryki w Bydgoszczy. "Z 36 tramwajów, 18 chcemy puścić na linię numer 50" - zapowiada Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta Krakowa. Reszta ma kursować na linii numer 4.

(Maciej Skowronek/ko)

Obserwuj autora na Twitterze: