"Niestety tak jak nie ma darmowych obiadów, tak nie ma darmowych minut na rowerze miejskim. Te 20 minut było opłacane przez gminę. Ta dopłata była stosunkowo niska, gdy rowerów było 300. Teraz rowerów będzie 1500" - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT-u.
Firma, która będzie wypożyczała krakowianom rowery zapowiada, że dokładne ustalenia co do darmowych przejazdów będą znane po weekendzie majowym.
Nowy krakowski rower miejski będzie należał do najnowocześniejszych: będzie miał komputer pokładowy, więc wypożyczanie nie będzie się odbywało za pomocą terminala na stacji, tylko "z poziomu roweru". Korzystanie będzie więc o wiele sprawniejsze. Co ciekawe, nowy rower... nie będzie miał łańcucha! A to, jak przypomina ZIKiT, było do tej pory największym problemem, bo właśnie łańcuchy najczęściej ulegały awarii.
Rowery zostaną uruchomienie w ciągu czterech miesięcy, a więc może się stać to nawet... we wrześniu.
(Martyna Masztalerz/ew)
Obserwuj autorkę na Twitterze: