Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Upał już nie dokucza, ale susza tak. ZDJĘCIA

  • Aktualności
  • date_range Środa, 2015.08.19 11:27 ( Edytowany Niedziela, 2021.05.30 23:01 )
Upał już nie dokucza, ale trwająca od kilkunastu dni susza wciąż niestety tak. W studniach widać dno, a rzeki są coraz płytsze. Trudna sytuacja jest między innymi w regionie tarnowskim. Stan rzek jest alarmująco niski: Wisła w Karsach ma tylko 29 cm głębokości. Jej stan ostrzegawczy jest niemal 20-krotnie większy.

Dunajec. Fot. Damian Radziak

Posłuchaj relacji Aleksandry Ratusznik
Stan wód w rzekach jest alarmująco niski

W powiecie tarnowskim problem jest w gminie Zakliczyn, Ciężkowice, a największy w gminie Ryglice. Tam wody nie ma prawie 150 gospodarstw. Coraz płytsze są też rzeki. Jak poiformowano reporterkę Radia Kraków w Powiatowym Centrum Zarządania Kryzysowego, Biała w Koszycach Wielkich ma zaledwie 96 centymetrów, podczas gdy poziom ostrzegawczy wynosi...350. Wysycha też Dunajec i Wisła. Wszędzie rzeki są w strefie wód niskich. Królowa polskich rzek - Wisła - w Karsach o 7:30 miała 29 centymetrów głębokości ...podczas gdy stan ostrzegawczy wynosi 450.

 

Rzeka Stacja wodowskazowa Stan alarmowy [cm] Stan wody [cm]
Stan wód w rzekach 19.08.2015 r.
Wisła Kraków-Bielany 520 150
Skawa Wadowice 490 83
Raba Rabka 180 71
Raba Stróża 290 30
Dunajec Nowy Sącz 380 73

 

Źródło: Pogodynka.pl

Tylko w powiecie tarnowskim ponad 200 gospodarstw nadal nie ma bieżącej wody. Studnie wyschły a woda dowożona jest beczkowozami. Mieszkańcy pobierają ją też, odpłatnie, z uruchomionych hydrantów i kupują w sklepach.

Obniżenie stanów wody w rzekach moze wpływać na gorszą jakość wody w tych zbiornikach  - podkreśla hydrolog doktor Maciej Lenartowicz z Wydziału Geografii Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego. Tłumaczy, że bardzo wysoka temperatura powietrza sprawia, że w wodzie rozpuszcza się mniej tlenu. To zaś powoduje powstawanie zjawiska przyduchy, obumierania części organizmów, które w wodach występują i w związku z tym pogorsza się jakość wody.

Doktor Lenartowicz uspokaja jednak, że nie jest uzasadniona obawa, że mamy w kranach wodę gorszej jakości. System dostarczania wody dla odbiorców indywidualnych jest na takie sytuacje przygotowany. Woda w kranach powinna więc być dobrej jakości - zaznaczył hydrolog. Zwrócił też uwagę, że Polacy powinni nauczyć się gromadzić wodę, która może być wykorzystywana w czasie suszy. Chodzi nie tyle o budowanie zapór wodnych czy zbiorników retencyjnych ale gromadzenie wody w niewielkich zbiornikach wodnych, odtwarzanie mokradeł. Według Macieja Lenartowicza błędem jest zabudowywanie dużych powierzchni betonem czy kostkami, które nie przepuszczają wody. Chodzi o utrzymywanie powierzchni biologicznie czynnej, która bierze udział w obiegu wody. Wsiąkający w ziemię deszcz zasila wody podziemne - zaznaczył doktor Lenartowicz.

Susza dziesiątkuje też owoce w sadach na Sądecczyźnie. Z drzew opadają niedojrzałe jabłka i śliwy. Bardzo trudna sytuacja jest m.in. na Limanowszczyźnie. Tydzień temu informowaliśmy w Radiu Kraków o ponad 160 gospodarstwach, w których wyschły już przydomowe studnie. W wielu innych miejscach mieszkańcy jeszcze mają wodę do picia, ale brakuje jej do pojenia bydła i podlewania drzewek.

Czytaj także: Susza w Małopolsce. W ponad 400 domach nie ma wody

Na początku wyjazdowego posiedzenia rządu w Krakowie ministrowie odwiedzili większe miejscowości w Małopolsce. Dotkniętą suszą Sądecczyznę odwiedził minister rolnictwa Marek Sawicki i obiecał pomoc: - Nie ma pieniędzy na odszkodowania, ale rolników i sadowników poszkodowanych przez suszę nie zostawimy samym sobie – zapewnił minister w podsądeckiej Brzeznej.

Zobacz: Plany, obietnice, porozumienia - co rząd Ewy Kopacz obiecał Małopolanom

Skutki suszy odczują również konsumenci. Jak wynika z danych Warszawskiego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego w Broniszach, stopniowo rosną ceny części warzyw i owoców. Mniej niż przed rokiem trzeba płacić za morele i brzoskwinie. Tyle samo, ile w 2014 roku trzeba płacić za borówkę amerykańską - 16 złotych za kilogram w hurcie. Natomiast jabłka i gruszki są droższe. Owoce te mogą być w tym roku drobniejsze, mimo że - jak prognozują synoptycy - będzie ich dużo. Kończą się krajowe czereśnie oraz wiśnie. Rosną za to dostawy śliwek i gruszek. Nie brakuje krajowych warzyw. Ceny w porównaniu z tym samym czasem 2014 roku rosną. Najmniej zdrożała papryka i kapusta, ale marchew kosztuje prawie 2 razy więcej.

Susza wystąpiła na powierzchni 800 tysięcy hektarów upraw. Wartość strat to około 550 milionów złotych - poinformował po telekonferencji z wojewodami minister rolnictwa Marek Sawicki. Kolejne szacunki z regionów mają być znane w poniedziałek wieczorem. Wysokość wsparcia dla poszkodowanych ma być omawiana podczas najbliższego posiedzenia Rady Ministrów.

 

(Aleksandra Ratusznik/IAR/ew)

Obserwuj autorkę na Twitterze:

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię