Przypominamy: Krakowianin palił w piecu... zużytym olejem silnikowym

"To jest przestępstwo. Mamy do czynienia z poważnym naruszeniem prawa. Kara 500 zł nie jest adekwatna do czynu. W Polsce w ogóle jest przyzwolenie społeczne na palenie odpadami. Tak też podobne sprawy były traktowane przez sądy. A pamiętajmy, że paląc śmieciami, narażamy ludzi na choroby układu oddechowego, w tym raka płuc. To przestępstwo przeciwko zdrowiu i życiu" - podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego. 

Zdaniem działaczy z Rybnika, mężczyzna paląc stary olej, narażał życie i zdrowie swoich sąsiadów. Według kodeksu karnego za takie przestępstwo grozi kara nawet do pięciu lat więzienia.



Pełna treść zawiadomienia:

Po zapoznaniu się z zamieszczoną na stronach Radia Kraków publikacją dotyczącą ogrzewania domu zużytym olejem silnikowym : /http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/krakow/krakowianin-palil-w-piecu-zuzytym-olejem-silnikowym/ , na podstawie art. 304 par.1 kpk zawiadamiam o możliwości popełninienia p- twa z art. 183 par.1 kodeksu karnego, przez osobę wskazaną w tej publikacji, która dopuściła się spalania oleju silnikowego w domowej kotłowni.

Uzasadnienie:

Art. 183. [Nieodpowiednie postępowanie z odpadami]

§ 1. Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, dokonuje odzysku, unieszkodliwia albo transportuje odpady lub substancje w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Użyte w tym przepisie słowo ,,usuwa” , bez wątpienia oznacza ,,pozbywa się”.

Zmiana art. 183 § 1 KK/ od 10.06.2011roku/ polega na wdrożeniu postanowień art. 3 lit. b dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/99/WE z 19.11.2008 r. w sprawie ochrony środowiska poprzez prawo. Zmiana ta wskazuje, że określone w art. 183 § 1 KK zachowanie podlega odpowiedzialności karnej w przypadku, gdy zagraża życiu lub zdrowiu choć jednej osoby, a nie – jak dotychczas – wielu osób.

Odpowiedzialność karna uwarunkowana została możliwością wystąpienia zagrożenia dla życia lub zdrowia człowieka.

Zawarty w przepisie zwrot "może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka" rozumieć należy jako sprowadzenie realnego i konkretnego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia człowieka, przy czym zagrożenie to nie musi mieć charakteru bezpośredniego. Przepis w tym zakresie jest przestępstwem formalnym. Wystarczy, że narażenie życia lub zdrowia człowieka na niebezpieczeństwo, wystąpi potencjalnie. Odpowiedzialności karnej podlega sprawca, którego postępowanie z odpadami doprowadziło do zagrożenia życia lub zdrowia człowieka, co oznacza, że nie musi wystąpić żaden przypadek śmiertelny ani skutkujący rozstrojem zdrowia.

Szkodliwość procederu spalania odpadów w domowych kotłowniach jest powszechnie znana i nie wymaga dowodu. Zasady postępowania z odpadami uregulowane są w ustawie o odpadach, a termiczne przekształcanie odpadów dozwolone jest wyłącznie w spalarniach lub współspalarniach./art. 155 ustawy/.

Pozostaje odpowiedzieć na pytanie, czy usuwanie odpadów polegające na ich spalaniu w domowej kotłowni mogło zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka.

Zagrożenia takie nie mogłoby mieć miejsca, gdyby osoba wskazana w publikacji mieszkała na odludziu, a w zasięgu oddziaływania spalin nie było innej osoby oprócz sprawcy.

Jeżeli było inaczej, to w ocenie stowarzyszenia zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 183 par. 1 kk i uzasadnione jest wszczęcie postępowania przygotowawczego w celu ustalenia, czy popełniono przestępstwo.

Z powodów wyżej nakreślonych zasadne jest złożenie niniejszego zawiadomienia.

 

Zdzisław Kuczma



 

 

 

(Kuba Niziński/ko)