W poniedziałek za Pawłem Kopaczem, za którym Prokuratura Krajowa w wydziale zamiejscowym w Krakowie prowadziła poszukiwania międzynarodowe, został wydany list gończy, a Sąd Okręgowy w Tarnowie wydał Europejski Nakaz Aresztowania.

Naczelnik małopolskiego zamiejscowego wydziału PK wydał zgodę na upublicznienie danych osobowych i wizerunku 46-letniego Pawła Kopacza.

"Zgodę na publikację listu gończego wraz z danymi osobowymi oraz załączonym wizerunkiem wyrażono ze względu na niemożność przeprowadzenia czynności z podejrzanym, który nie przebywa w miejscu zamieszkania, a aktualne miejsce jego pobytu jest nieznane" – powiedział PAP w poniedziałek wieczorem prok. Piotr Krupiński, naczelnik Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.

Zgodnie z zarządzeniem, dane podejrzanego mogą być opublikowane na ogólnopolskiej stronie internetowej Interpolu osób poszukiwanych z nadaną czerwoną notą oraz za pomocą prasy, radia, telewizji i wszelkich portali internetowych.

Iwona Cygan została zamordowana w nocy z 13 na 14 sierpnia 1998 r. Jej ciało znalazł nazajutrz przy wale Wisły w Łęce Szczucińskiej przypadkowy świadek. Sekcja zwłok wskazała jako przyczynę śmierci uduszenie. Ponieważ bezpośrednio po zabójstwie nie udało się ustalić sprawcy, śledztwo po pewnym czasie zostało umorzone.

Obecnie śledztwo kontynuuje Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie wraz z policjantami ze specjalnej grupy zajmującej się niewyjaśnionymi zbrodniami sprzed lat - Archiwum X z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. W wyniku intensywnych czynności śledczych pod koniec grudnia ustalono podejrzanych w tej sprawie.

Jak wynika z listu gończego, Paweł Kopacz, pseud. Młody Klapa, urodził się 20 grudnia 1971 roku w Szczucinie, ostatnio zamieszkiwał w Wiedniu (Austria). Treść podanego w liście gończym zarzutu zawiera opis zabójstwa 17-latki. Jak podano, Paweł Kopacz w dniach 13 i 14 sierpnia 1998 r. w Szczucinie i Łęce Szczucińskiej, korzystając z pomocy dwóch osób, m.in. swojego ojca, który usłyszał już zarzuty pomocnictwa i trafił do aresztu na trzy miesiące, dopuścił się zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W Szczucinie zadawał swojej ofierze liczne ciosy twardym narzędziem, a następnie wywiózł ją w okolice wałów przeciwpowodziowych w Łęce Szczucińskiej i - brutalnie krępując - doprowadził do śmierci.

Prokuratura wzywa każdego, kto zna miejsce pobytu poszukiwanego, do zawiadomienia o tym policji lub prokuratora. Ostrzega, że za ukrywanie poszukiwanego lub dopomaganie mu w ucieczce grozi kara do 5 lat więzienia. Zapewnia także anonimowość informatorowi.

W sprawie podejrzanych jest już pięć osób. Oprócz Pawła Kopacza zarzuty pomocnictwa do zabójstwa przedstawiono jego ojcu Józefowi K. Funkcjonariusze policji Leszek W. i Grzegorz J. usłyszeli zarzuty nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz poplecznictwo, czyli utrudnianie postępowania karnego - co skutkowało niewykryciem sprawcy zabójstwa i jego pomocników przez ponad 18 lat. Wszyscy oni zostali aresztowani na trzy miesiące.

W toku śledztwa przedstawiono też zarzuty czterokrotnego składania fałszywych zeznań przez Renatę G.-D.

Jak informuje PK, cały czas trwają czynności zmierzające do zatrzymania podejrzanego Pawła K. i doprowadzenia go do prokuratury. Z uwagi na dobro śledztwa PK nie udziela dodatkowych informacji. Jak podaje, sprawa ma charakter rozwojowy i planowane są dalsze czynności.

Na początku października w Łęce Szczucińskiej przeprowadzono eksperyment procesowy z udziałem prokuratora, policji, biegłego oraz Żandarmerii Wojskowej, która użyczyła m.in. drona do skanowania terenu oraz naziemnego sprzętu do mapowania miejsc zdarzeń 3D (e-SURV). Równocześnie z eksperymentem przesłuchiwano świadków i prowadzono inne działania. Śledczy zabezpieczyli drut, którego fragment mógł posłużyć do uduszenia ofiary.

Czynności były też prowadzone przez kilka zespołów równolegle, nie tylko na terenie gm. Szczucin.

Jak informował wówczas naczelnik małopolskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Krakowie prok. Piotr Krupiński, uzyskane dane, uprzednio uzyskana opinia Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie i zgromadzone dowody dały podstawę do zmiany kwalifikacji prawnej czynu na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

Do tej pory policja i prokuratura, analizując zgromadzony materiał dowodowy, ustaliła też, że z zabójstwem Iwony C. bezpośredni związek ma zaginięcie i śmierć innego mieszkańca tej miejscowości. Mężczyzna ten w styczniu 1999 r. bezpośrednio po emisji programu kryminalnego, w którym omawiane było zabójstwo nastolatki, miał opowiadać, że zna sprawcę. Następnego dnia zniknął. Jego zwłoki zostały znalezione po kilku miesiącach w Wiśle, kilkanaście kilometrów poniżej Łęki Szczucińskiej.

 

PAP/bp