Odroczona sesja nadzwyczajna to efekt przyjęcia wniosku PiS. Przyjęto go właściwie dzięki pięciu radnym PSL. 3 z nich wstrzymało się od głosu: Stanisław Pasoń, Stanisław Barnaś i Jacek Soska. "Za" był Adam Domagała. W ogóle głosu nie oddał radny Adam Kwaśniak. Jak ocenił na antenie Radia Kraków Wojciech Kozak z PSL "Ludowcy, którzy nie głosowali, bo jeden był za, jeden zapomniał i 3 się wstrzymało. To jest przykład, że argumenty przewodniczącego klubu PIS, mogły wprowadzić konsternację".
Przeczytaj: Radni wojewódzcy podzieleni w sprawie nadzwyczajnej sesji. "To był wypadek przy pracy"
Ostatecznie 18 radnych głosowało było "za", 17 "przeciw", 3 się wstrzymało. (Sprawdź, jak głosowali radni. Plik w załączniku)
Zaraz po głosowaniu, dwóch radnych z PSL alarmowało, że inaczej głosowali, a co innego pokazał zapis z maszyny do głosowania. Wobec tych zastrzeżeń prawnicy uznali, że konieczna będzie reasumpcja, czyli powtórka głosowania. Jednak wcześniej przewodnicząca Urszula Nowogórska zamknęła sesję, a radni PiS opuścili salę. Nowogórska próbowała nakłonić PiS do powrotu na salę, ale ci się już nie zgodzili.
Nowego marszałka Małopolski poznamy więc w poniedziałek 9 listopada. Kto nim zostanie? W kuluarach najczęściej mówi się o Jacku Krupie, który teraz jest członkiem zarządu województwa.
O ile Jacek Krupa może zastąpić na stanowisku Marka Sowę, który został posłem Platformy Obywatelskiej, o tyle nie jest tak oczywiste, że Grzegorz Lipiec będzie członkiem zarządu województwa. A Grzegorz Lipiec - jak mówią - to osoba odpowiedzialna za to, że Kraków nie jest już bastionem Platformy Obywatelskiej. W ubiegłorocznych wyborach samorządowych to Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło więcej radnych do Rady Miasta.
Członek zarządu nie może być wybrany. Marszałek proponuje członka zarządu. Zobaczymy jak się zachowają radni. Myślę, że trzeba uniknąć autodestrukcji koalicji w Małopolsce. To podstawowa sprawa, która musi przyświecać radnym - oceniał w porannej rozmowie Radia Kraków poseł PO, Józef Lassota. WIĘCEJ
(RK, Jacek Bańka, ew)