- To na razie pomysł - zastrzegał prezydent Krakowa w Radiu Kraków. Wcześniej mówiono o zakazie wjazdu cięższych aut w obręb drugiej obwodnicy. "Trwają na ten temat rozmowy, są rozbieżności w interpretacji przepisów" - mówił Majchrowski. Jak wyliczał, Alejami Trzech Wieszczów jeździ kilkaset ciężarówek na godzinę, zatruwając powietrze, niszcząc asfalt i budynki.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z prezydentem Krakowa, Jackiem Majchrowskim.
Dzisiejszy Dziennik Polski pyta, czy będzie zmiana koalicji w Krakowie. Podpisze pan ją z PiS?
- Chciałem przypomnieć historię sprawy. Ja na początku kadencji samorządowej zwróciłem się do wszystkich kubów o zawiązanie wielkiej koalicji. Nie wyobrażam sobie, żeby 30% osób, które głosowały na PO czy na PiS, były poza zespołem. To musi być razem. Wtedy otrzymałem odpowiedź, że do wyborów parlamentarnych PiS nie ma możliwości zawierania koalicji. Teraz pewnie będzie miał. Jak będzie taka inicjatywa to w poniedziałek się dowiem. Będę się widział z przewodniczącymi klubów. Zobaczymy, czy są zainteresowani.
Zainteresowani koalicją pana radnych i PiS czy dołączeniem do pana klubu i do PO?
- Dołączeniem. Jak mamy pracować dla dobra miasta, to musimy działać wspólnie a nie dzielić się.
Może dobrze jest, jak jest? Jak pana radni głosują raz z PO, raz z PiS. Może trzeba podziękować PO?
- Zobaczę, co będzie w poniedziałek.
Będzie pan o tym rozmawiał z ministrem Adamczykiem?
- Jak będę miał okazję, to tak. Zobaczymy.
Sam Andrzej Adamczyk mówił zaraz po tym, jak się okazało, że będzie ministrem, że liczy na dialog z panem ws. wyprowadzenia ruchu samochodów z Krakowa. Na jakie wsparcie ministerstwa pan liczy?
- Muszę powiedzieć, że uważam, iż z punktu widzenia Krakowa mianowanie pana Adamczyka ministrem infrastruktury jest znakomitym pomysłem. On się na tym zna. Odkąd pamiętam, on zawsze naciskał na budowę S7 i północnej obwodnicy. Teraz będzie miał możliwości. To zapewni wyprowadzenie ruchu z Krakowa.
Pan chce wyprowadzić samochody o masie powyżej 3,5 tony. Kiedy te przepisy mogłyby wejść w życie?
- Jak chodzi o samochody powyżej 3,5 tony, to dotyczy tylko I obwodnicy. Odnośnie dalszych miejsc trwają rozmowy z policją i inspekcją transportu. Musimy o razem zrobić. Są rozbieżności w interpretacji przepisów.
Trudno sobie wyobrazić, żeby w obrębie II obwodnicy nie było samochodów dostawczych i przewoźników. Tak to miałoby funkcjonować?
- To by miało wyglądać tak, że dostawcze wozy miałyby wjazd w pewnych godzinach, tak jak jest teraz na Rynku. Aleje są przeciążone. Tam jeździ kilkaset ciężarówek na godzinę. One niszczą domy, drogi i zatruwają powietrze.
Tam byłby czasowy wjazd?
- Nad tym są dyskusje. Jedni twierdzą, że prawo nam na to pozwala, inni, że nie. Dziś lub jutro się to skończy.
Co z przewoźnikami? Na placu Inwalidów zatrzymują się setki przewoźników.
- Ja mam swój pogląd na temat busików. Nie życzę panu, żeby pan jechał za takim busem.
Zdarza się.
- Widzi pan w jakim stanie są te auta. Na ogół to są graty.
Nie powinny wjeżdżać?
- Tu jest dyskusja. Kilka lat temu była dyskusja na temat przystanku busików na Wielopolu. Była afera, zostało to zlikwidowane i nic się nie dzieje. Trzeba będzie do tego podejść poważnie. Smog to znakomity pretekst.
Czyli ten punkt dojścia to II obwodnica bez samochodów...
- Nie chcę, żeby pan mówił. Trwają rozmowy. W poniedziałek będzie jasność sprawy.
Jacek Krupa, nowy marszałek mówi, że uchwała o zakazie palenia węglem w Krakowie będzie gotowa do końca roku. Sejmik powinien ją przyjąć na początku przyszłego roku. W pana ocenie wraz z zakazem kominkowym i z datą końcową 2019?
- To różne kwestie. Ja zaproponowałem koniec 2019 roku. Pierwotna granica to było 2018. Pracownicy nie są się w stanie wyrobić. Są też głosy o 2020 roku. 2019 rok to dobry termin.
Koalicyjna większość sejmikowa jest chwiejna. Pokazały to wybory marszałka. Może będzie chciał pan przekonać na przykład radnego profesora Dudę, żeby on zagłosował za?
Jego syn podpisał ustawę antysmogową.
Właśnie. Może powiedzieć kilka słów?
- Jest kilku profesorów, którzy się tym zajmują. Może oni bardziej go przekonają. Ja nie rozumiem tej sytuacji. gdy idzie o PiS. Z jednej strony są za likwidacją a z drugiej strony są jakieś wytyczne, żeby się wstrzymać, bo to węgiel. Elektrociepłownia dalej będzie palić węglem, ale ona ma system filtrów i to nie szkodzi. Zwykłe budynki nie mają tego systemu. Węgiel nie pójdzie do domów prywatnych, ale do elektrociepłowni.
Ta przewaga jest chwiejna. Wystarczy, że ludowcy nie zagłosują i uchwała nie zostanie przyjęta. Może warto porozmawiać z krakowskimi radnymi PiS?
- Zawsze były takie rozmowy. Teraz też będą.
Dziennik Gazeta Prawna informuje, że podobną uchwałę będzie chciał przyjąć Śląsk. Dla nas by to była dobra informacja.
- To by było znakomite, ale wątpię. Śląsk stoi węglem. Jak to będzie taka uchwała jak nasza, to ich to uderzy. To będzie pewnie inaczej, ale zobaczymy jak.
Nie są potrzebne konkretne procedury smogowe, kiedy mamy taką sytuację jak w zeszłym tygodniu? Jest kilka dni z potężnym smogiem i od razu wprowadza pan darmową komunikację zbiorową na dowód rejestracyjny?
- To jest bardzo dobre rozwiązanie, ale my otrzymujemy wiadomość o smogu o godzinie 7 rano. To zbiorcza wiadomość z iluś godzin. Jak o 7.10 powiemy, że jest zakaz czy coś, to jest już "po ptokach". Ludzie są już w autach i nie da się tego odwrócić. Jak będziemy mówić w oparciu o prognozy, to pan wie, bo Radio je podaje, one się z reguły nie sprawdzają. Nie jest to dokładna wiadomość. Dokładnie można powiedzieć, jak już jest. To za późno.
Może da się wypracować procedury, żeby miasto szybciej reagowało?
- Nie od nas to zależy. My te wiadomość dostajemy z zewnątrz.
O ministrze Adamczyku już pan mówił, że to nadzieja dla Krakowa. Minister Ziobro? Panów relacje były trudne.
- Pan minister Ziobro jest osobą, którą powinno się trzymać jak najdalej od wymiaru sprawiedliwości.
Będzie ministrem.
- Dla mnie to jest absolutna... A... No już... Skończmy...