- Nie wyobrażam sobie, jak można było dopuścić do sytuacji, że po ponad 20 latach mamy do czynienia z pomnikiem sowieckiej dominacji, to kładzie się cieniem na władzach Nowego Sącza - mówił w Radiu Kraków poseł Bernacki. I apelował do prezydenta Nowego Sącza, by coś z pomnikiem zrobił.

Przypominamy: Przepychanki po manifestacji pod pomnikiem Armii Czerwonej w Nowym Sączu

 

Zapis rozmowy Jacka Bańki z prof. Włodzimierzem Bernackim, posłem PiS.

 

Co chciałby pan usłyszeć podczas środowego expose premier Kopacz?

 

Ja już tyle słyszałem obietnic w parlamencie, ostatnia taka seria złożona została przez Donalda Tuska.  W tej sytuacji cokolwiek pani Kopacz powie, trafi do umysłu, ale nie trafi do mojego serca.

 

A w sprawie obronności? Kiedy słyszymy, że NATO nie do końca może nas obronić?

 

To jest rzeczywiście sytuacja dramatyczna. W kolejnych budżetach widzę, że MON nie był w stanie wchłonąć tych kwot, które były dla ministerstwa przeznaczone. MON nie jest w stanie wypełniać swoich funkcji.

 

Co zatem w sprawie obronności?

 

Ja już nie chcę, żeby premier mówił cokolwiek, ale żeby pani premier i minister Siemoniak wzięli się do pracy. Ale żeby ta praca była oparta na konkretnym planie, a nie na działaniach czysto doraźnych. Przypomnę tylko, jak nasze wojsko szukało drona.

 

Mamy dyskusję w sprawie waluty. Co chciałby pan usłyszeć w sprawie euro?

 

Chciałbym usłyszeć prezentację rzetelnego bilansu finansów publicznych. Przez 3 lata nie słyszałem tego w Sejmie. Niewielu jest osób w rządzie Ewy Kopacz, może poza ministrem Szczurkiem, które wiedzą, jak wygladają finanse w Polsce.

 

Najważniejsza jest informacja?

 

Traktujmy sprawę euro jako konsekwecję tego, jaki jest stan naszej gospodarki. Droga do euro jest bardzo daleka.

 

Dzisiejsza prasa przynosi wypowiedź minister Kolarskiej o otwarciu się uczelni na osoby z zagranicy lub na studentów +40.

 

Tak, ale chciałbym wrócić do miejsca, w którym pani Kopacz prezentowała swój rząd - w murach politechniki. Expose będzie wygłaszane 1 października, co uniemożliwi nam, posłom, jak i ministrowi edukacji uczestnictwo w inauguracji roku akademickiego. Ta pomyłka to zupełnie niezrozumienie sytuacji,w której się znajdujemy. To zignorowanie 1 października. Natomiast propozycje minister Kolarskiej-Bobińskiej pochodzą z czasów minister Kudryckiej i niczego nowego nie wnoszą. Większość szkół wyższych od dawien dawna realizuje program, który jest kierowany do studentów zagranicznych. Podobnie do zainteresowania studiami ludzi w wieku 40+. Metody proponowane przez rządzacą w ministerstwie nie są dobre.

 

W tym roku UJ zawiesza 25 kierunków. Może ta sytuacja by się zmieniła, gdybyśmy poszukiwali studentów 40+?

 

Oczywiście, w mojej opinii można to zrealizować, ale nie w taki sposób, jak zaproponowało ministerstwo – uznawania efektów kształcenia. Student, który przyjdzie na uczelnię i będzie studiował w trybie niestacjonarnym może zdobyć 50% punktów ECTS – tych uznaniowych. Procedurę ustali szkoła wyższa, ale sięgnie ona też do kieszeni studenta starszego, tego, który nie zawsze ma pracę. Można realizować edukację w odniesieniu do ludzi starszych, ale trzeba spojrzeć na ich możliwości finansowe.

 

A jak pan ocenia atak na pomnik Armii Czerwonej w Nowym Sączu?

 

To jest akt desperacji. Nie wyobrażam sobie, jak można dopuścić do sytuacji, gdzie po dwudziestu paru latach mamy do czynienia z pomnikami przypominającymi okupację sowiecąk. W Charkowie zburzono pomnik Lenina. To jest symbol niemocy i indolencji urzędniczej. Coś, co się kładzie cieniem na działalności władz Nowego Sącza.

 

Rządzi tam PiS. Nie można tego przyspieszyć?

 

Oczywiście. Zdaję sobie sprawę, że na poziomie samorządu, ci, którzy władzę sprawują są w pewnej części ubezwłasnowolnieni w tej sferze działania.

 

Prezydent Nowak jest ubezwłasnowolniony?

 

Tak. Prezydent Nowak mimo kolejnych uchwał samorządu, nie zrobił nic, żeby pomnik usunąć. Panie prezydencie niech pan to uczyni, bo Kraków źle na to patrzy.
 

W Bochni był zamach na demokrację? Radni zdecydowali, że referendum w sprawie parkingu będzie się odbywać tydzień po wyborach.

 

Zapominamy, że to uchwała. To kwintesencja demokracji. Musimy ją przyjąć. Problem mieszkańców Bochni, to próba wybudowania w bardzo ważnym miejscu podziemnego parkingu. Będzie się on znajdował tuż nad kopalnią, która jest na liście UNESCO i tuż pod pomnikiem gen. Okulickiego.

 

Skoro rada tak zdecydowała, że referendum nie odbędzi się w trakcie wyborów, to wg pana rada zrobiła to w obronie Bochni?

 

Cel jest bardzo widoczny. Wydaje mi się, że im bliżej jesteśmy Bochni, tym bardziej widzimy to zrozumienie działania radnych.

 

Czyli można zakpić z demokracji?

 

Ta uchwała była przyjęta dla procedur przewidzianych dla demokracji. To decyzja radnych. Natomiast wniosek komitetu referendalnego nie został zignorowany. Ono zostanie przeprowadzone. Prosze spojrzeć na przykład z Warszawy. Czy tam ktoś sięoburzał, gdy wnioski o referendum lądowały w koszu? Nie.