Zapis rozmowy Jacka Bańki z wojewodą małopolskim Łukaszem Kmitą

 

- Trzy i pół tysiąca osób zaszczepiło się na Rynku Głównym podczas majówki. Zresztą kolejki do szczepień widzieliśmy w całym kraju. Jak państwo będą chcieli wykorzystać teraz ten promocyjny sukces masowych szczepień? Nadal sondaże pokazują, że sporo jest osób, które nie zamierzają się szczepić.

Minione trzy dni pokazały, że bardzo wielu Polaków chce się szczepić. Polski rząd wykorzystał możliwość, alby w majówkę zorganizować dodatkowe punkty szczepień. To, co widzieliśmy na ulicach miast, zwłaszcza w Krakowie, przeszło nasze oczekiwania. Kolejka pierwszego dnia miała ponad kilometr. Muszę powiedzieć o ogromnej dyscyplinie. Osoby stały w odstępach. Byłem zbudowany. Byłem od samego rana do późnych godzin wieczornych przez 2 dni na miejscu, żeby obserwować i ewentualnie podejmować działania i byłem w kontakcie zarówno z prezesem RARS-u, jak i z ministrem Dworczykiem. Już pierwszego dnia prosiłem o zwiększenie liczby szczepionek. Szpital Uniwersytecki, który był naszym operatorem, stanął na wysokości zadania. Wszystko było świetnie zorganizowane pod względem logistycznym, bo za kwestie związane z zapewnieniem personelu odpowiadał szpital. Przez te trzy dni zbudowaliśmy małopolską drużynę po raz kolejny. To nie tylko sukces bardzo mocno zaangażowanych pracowników Urzędu Wojewódzkiego, ale też strażaków, policjantów, WOT, wojsk 6. Brygady. Także Kraków dołączył do tego wspólnego dzieła. Miasto Kraków użyczyło nam płyty Rynku. Mieliśmy najpiękniejszy punkt majówkowy w Polsce. Myślmy już o tym, co dalej. W ciągu kilkudziesięciu godzin przekroczymy milionową dawkę szczepień w Małopolsce. Myślimy już o kolejnych krokach. Będziemy analizować tzw. białe plamy, jeśli chodzi o Małopolskę, i pewnie tam wykorzystamy te kontenery.

 

Gdzie są te białe plamy?

To są powiaty na południu Polski. Będziemy podchodzili w sposób bardzo syntetyczny. Uruchamiamy dodatkowe masowe punkty szczepień – to już kwestia kilkudziesięciu godzin. Od 9 działa punkt szczepień w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Proszowicach, Dobczycach, Hala Sportowa Wawel w Krakowie. Koło czwartku podejmiemy ostateczną decyzję, gdzie te kontenery i na jaki czas trafią, ponieważ uruchamiamy kolejne masowe punkty szczepień. Jutro w Wadowicach i Oświęcimiu. W kolejnych w Nowym Sączu, w Suchej Beskidzkiej.

 

A kiedy ruszą 43 punkty planowane w Małopolsce?

Gdyby to zależało tylko ode mnie, to ruszyłyby już w ubiegłym tygodniu. Jak wiemy, są pewne procedury, ale największą przeszkodą są dostawy szczepionek. Firmy produkujące szczepionki przesunęły dostawy na kolejne tygodnie maja. Mimo że mamy gotową infrastrukturę i fizycznie bylibyśmy w stanie z samorządami uruchomić te punkty szczepień, musimy w sposób bardzo odpowiedzialny do tego podejść. Nie chodzi o to, żeby uruchomić te punkty i żeby one działały 5 czy 4 dni, a potem były zamknięte z uwagi na brak dostaw szczepionek po stronie producentów. Dopiero wtedy, gdy będziemy mieli zagwarantowane dostawy szczepionek na odpowiednim poziomie, te punkty ruszą. W Małopolsce już obecnie działa 600 punktów szczepień zwykłych, punktów szczepień, które są bardzo blisko obywatela, z których może korzystać każdy. Są zazwyczaj w ośrodku zdrowia albo najbliżej okolicy. W weekend majowy rejestrowałem się, ponieważ wtedy zostałem zakwalifikowany z rocznika, i czas oczekiwania na szczepienie to były 4 dni. Zachęcam te osoby, które nie skorzystały z majówkowego punku szczepień, żeby skorzystać z infolinii 989 czy z konta e-pacjenta. Forma dostępności szczepionek w Polsce jest wzorowa.

Wczoraj podszedł do mnie jeden z parlamentarzystów małopolskich z opozycji i powiedział, że nie może tego powiedzieć publicznie, ale widzi bardzo dobry sposób organizacji w Małopolsce tych punktów szczepień. To zdanie całego społeczeństwa. Szczepmy się, to kluczowa kwestia, jeśli chodzi o ochronę przed koronawirusem.

 

Kiedy mógłby ruszy punkt szczepień w Tauron Arenie?

To kwestia najbliższych dni. W Krakowie rusza dzisiaj punkt w Hali Sportowej Wawel. Taka była decyzja miasta. Kraków należy do liderów, jeśli chodzi o szczepienia. Na 100 tys. mieszkańców jesteśmy drugim w skali Polski miastem tak dobrze wyszczepionym. Tuż po Warszawie. To wspólny fakt naszej kilkumiesięcznej pracy. Także mniejsze miejscowości, w których niedawno zostały uruchomione punty szczepie, np. w Olkuszu zostało zaszczepionych 5 500 osób, w Tarnowie prawie 1000, w Gorlicach prawie 400 osób.

 

A jaki będzie majowy harmonogram uwalniania łózek covidowych i jaka będzie minimalna baza, która musi pozostać?

Widzimy trend, który jest już potwierdzony, spadku liczby osób hospitalizowanych. Miesiąc temu mieliśmy 3 051 osób w szpitalach z koronawirusem, dzisiaj mamy tych osób o 1214 mniej. W tym momencie już zostało uwolnionych 1000 łózek, w tym 100 łóżek OIOM-owych. Pracujemy nad dalszymi uwolnieniami po to, żeby pacjenci, którzy nie mają koronawirusa, a mają inne schorzenia, mogli się leczyć. Te decyzje podejmujemy z dyrektorami małopolskich szpitali, aby było najbardziej efektywnie. Doskonale układa się współpraca ze szpitalem Uniwersyteckim. Tam już uwolniliśmy znaczną liczbę łózek OIOM-owych. To pozwala na to, żeby anestezjolodzy wrócili do pracy przy pacjentach niecovidowych. Szpital uruchamia coraz szerszą gamę zabiegów. Tutaj Małopolska może być także wzorem dla innych województw. Liczę, że w ciągu najbliższych 10 dni będziemy uwalniali ok. 500 łóżek w całym województwie. Dzisiaj weszły decyzje o odmrożeniu w szpitalu w Miechowie, w Proszowicach, Wadowicach, w szpitalu im. Żeromskiego w Krakowie, w szpitalu Dietla w Krynicy, w szpitalu Bonifratrów, w szpitalu w Skawinie. Metoda suwaka, którą zastosowaliśmy podczas drugiej fali, sprawdziła się w trzeciej fali. W tym momencie realizowana jest w drugą stronę i łózka covidowe stają się łóżkami niecovidowymi.

 

Podczas majówki znowu mieliśmy w Zakopanem przypadki lekceważenia obostrzań sanitarnych. Ile razu interweniowała policja i czy były przypadki, kiedy przedsiębiorcy łamali reżim sanitarny?

W weekend skupiłem się głównie na sprawach związanych ze szczepieniami, ale rozmawiałem także z komendantem policji. Wiem, że niestety były takie przypadki, gdzie lekceważono obostrzenia sanitarne. Mój apel do wyrzyskich jest taki, abyśmy zachowywali się na tej ostatniej prostej w sposób bardzo odpowiedzialny. Te 5 do 7 dni po majówce okaże się, czy ewentualny przyrost nastąpił, czy ta tendencja wyhamowywania wirusa w dalszym ciągu trwa. Apeluję, żebyśmy wytrwali te ostatnie dni, a potem już będzie tylko lepiej, wracamy do otwarcia gospodarki, do tego, aby przywracać normalność. Chciałbym, żeby te wakacje były odpoczynkiem nie tylko od pracy zawodowej, ale także od epidemii.

Z danych z policji mamy informację o 16 wypadkach, 2 osoby zginęły na drogach, 17 zostało rannych. Łącznie było 16 wypadków. To są podobne liczby jak rok temu. W ubiegłym roku mieliśmy 13 wypadków, 2 ofiary śmiertelne, 12 rannych. Nie cieszy to, że za 80 osób zostało zatrzymanych po alkoholu. Dziękuję małopolskim policjantom, łącznie było ich 1400 na drogach Małopolski.

 

Dziś najmłodsi wracają do nauki stacjonarnej, dzisiaj także początek matur. Matury w reżimie sanitarnym przetestowaliśmy w zeszłym roku. Czy powrót do nauki stacjonarnej to jest najbardziej wrażliwy punkt rozmrażania gospodarki i życia społecznego? Może to zmienić statystyki na niekorzyść?

Wszyscy jesteśmy już nauczeni, w jaki sposób postępować, jeśli chodzi o kwestie związane z odmrożeniami szkolnymi. Dane z innych krajów pokazują, że sytuacja powinna być stabilna. Jestem w miarę spokojny. Życzę maturzystom połamania piór i jak najlepszych wyników.

Dzisiaj także dzień św. Floriana. W Małopolsce strażacy są niezwykle aktywni. Łącznie w PSP pracuje 2400 druhów, szkolą się druhowie w Szkole Aspirantów, ale także mamy 80 000 honorowych ochotników, z czego 30 0000 bierze udział w akcjach gaśniczych. Wszystkim strażakom z Małopolski życzę bezpieczeństwa, dziękuję za to, że dbają o nasze o bezpieczeństwo, angażują się takie akcje, jak majówkowy punkt szczepień. Jesteśmy jedną wielką drużną, która jest w stanie grać do jednej bramki.