Palikot odniósł się także do problemów Krakowa. Podczas swojej wizyty w stolicy Małopolski będzie przekonywał do walki ze smogiem. "Jestem za tym, żeby maksymalizować transport publiczny i ograniczać transport indywidualny. Nie ma innego wyjścia. Nie chcemy chorować to musimy mieć mniejszy transport prywatny w centrach miast" - mówił lider Twojego Ruchu w Radiu Kraków.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z kandydatem na prezydenta RP, Januszem Palikotem.
Dzisiaj w Krakowie będzie pan przekonywał mieszkańców do tego, o czym od dawna wiedzą, do walki ze smogiem. Nie bardzo wiem co w tej sprawie mógłby pan zrobić jako prezydent.
- Dużo. Nie podpisałbym tej ustawy uchwalonej przez Sejm, dotyczącej odnawialnych źródeł energii. To zakłada spółspalanie, czyli do tradycyjnej elektrowni na węgiel można wrzucić drzewo i dostać certyfikat zielonej energii. Dzięki temu nie trzeba płacić kary za to. Wielkie koncerny oparte o węgiel wykorzystują to. Dodatkowo mogą sprzedawać te certyfikaty. To zabija odnawialne źródła energii. Zażądałbym od pani premier planu obniżenia ceny energii i zbudowania zielonej energii. Dajemy 2,5 miliarda złotych dla górników, nie stawiając im zadań restrukturyzacji. Tego też bym nie podpisał. W Polsce płacimy dwa razy więcej za prąd niż Niemiec.
Może pan w tej sprawie sporo zrobić jako poseł. Do Sejmu trafia nowelizacja ustawy o ochronie środowiska. Ona daje samorządom nowe narzędzia. Samorządy mogłyby ograniczać ruch dla starych samochodów w centrum miasta. Jak pan to ocenia?
- To druga rzecz. Jako klub wprowadziliśmy w ustawie poprawkę. Jako posłowie możemy coś zrobić. Jestem za tym, żeby maksymalizować transport publiczny i ograniczać transport indywidualny. Nie ma innego wyjścia. Nie chcemy chorować to musimy mieć mniejszy transport prywatny w centrach miast.
Inny zapis dotyczy norm dla pieców. Musiałyby być lepszej jakości jak chcą palić węglem. Poprze pan tę ustawę?
- Musi być zdrowy rozsądek. Nie może być sytuacji, kiedy ludzie będą płacili po kilkanaście tysięcy złotych więcej.
Pamiętajmy o dopłatach.
- Jak to nie będzie oznaczało płacenia jednorazowego, będą dopłaty to tak. Nie może być tak, że władza publiczna, rząd i samorząd przerzucają trudności na mieszkańców. Niech rząd najpierw nie wydaje 2,5 miliardów na górników. Od 1989 roku wydaliśmy 154 miliardy na górnictwo. Mamy najdroższy węgiel i prąd w Europie. Od tego zacznijmy. Niech te pieniądze nie idą w powietrze.
Tak będzie pan mówił o smogu do krakowian?
- Też. Będę mówił o współczesnej wersji smoka krakowskiego. Polityka polegająca na obniżeniu kosztów energii, zielona energia i wymiana pieców na piece nowszej generacji przy pomocy państwa.
Kraków to robi i dopłaca.
- To musi być jeszcze więcej pieniędzy.
Poprze pan tę nowelizację przygotowaną przez posła PO, Arkita?
- Co do ogólnych zasad tak. Może będą szczegółowe nowelizacje.
Wczorajszy sondaż Rzeczpospolitej pokazuje, że w Sejmie może zabraknąć lewicy. Pogrzebaliście lewicę?
- Wczorajszy wynik w prawyborach w gazetach regionalnych daje mi 13% w wyborach. Nie wiem czy tak będzie.
To sondaż, gdzie wygrywa Janusz Korwin Mikke.
- Dobrze, ale Korwin miał dobry wynik w poprzednich wyborach. W 2011 roku miałem mieć 2% a miałem 10%. Zobaczymy jak będzie. Wybory za kilkanaście dni. Nawet 17% osób podejmie decyzje w dniu głosowania. Ludzi w Polsce nie obchodzi co będzie z lewicą. Ich obchodzi praca, płace, prąd, smog, związki partnerskie i in vitro. Ja jestem jedynym kandydatem postępowym. Ma pan konserwę i kandydatów kościoła.
Może być tak, że wraz z upływem kadencji skończy się czas Janusza Palikota w polityce?
- Nie. Ja jestem młody i będę funkcjonował. Jak będą gorsze momenty to wierzę, że ludzie dadzą mi mandat do rządzenia. Niezależnie od wyniku wyborów, następnego dnia szykuję wybory parlamentarne.
Pod jakim szyldem?
- Twój Ruch. Są dyskusje czy nie wrócić do nazwy Ruch Palikota. Zobaczymy jeszcze.
Mówi się o nowej formacji po lewej stronie. Wolnych elektronów jest coraz więcej. Możliwe są przegrupowania?
- Ja już to przerabiałem w zeszłym roku w Europa Plus. Był Kwaśniewski, Kalisz, Kutz, Nowacka, Szczuka – wspaniałe nazwiska. W Krakowie był Jan Hartman. Z tego wyszło 3%. Ludzie nie chcą zbieraniny. Ludzi to nie interesuje. Ich interesuje rozwiązanie problemów. Jako jedyny przedsiębiorca na czele partii, mogę zaproponować politykę gospodarczą, która da więcej miejsc pracy i więcej pieniędzy.
Uda się wejść drugi raz do tej samej rzeki jako Ruch Palikota, który zdobywa mandaty w Sejmie?
- Jestem o tym przekonany.
Nie zrezygnuje pan?
- Nie. To moja dewiza i energia. Będę walczył.