- Jeśli ktoś ma nieodpartą potrzebę poruszania nogami, to uznamy to za przyzwyczajenie, nerwowy tik, a może już za schorzenie?
To jest kluczowe pytanie, z którym pacjent może zgłosić się do neurologa i takich pacjentów mamy sporo. Jest taki pacjent podejrzany o zespół niespokojnych nóg i jest to olbrzymi problem. To problem, który w tej chwili z uwagi na duży wysiłek postawiony na reklamę jest rozpowszechniony i przez to bagatelizowany. Mówienie, że zespół niespokojnych nóg da się wyleczyć suplementem diety, jest nieprawdą i żaden pacjent nie powinien w to wierzyć.
- Szacuje się, że na zespół niespokojnych nóg cierpi od 3,5 do 10 proc. społeczeństwa. Jednak większość z tych osób nie ma świadomości, że została dotknięta tą chorobą, którą można skutecznie leczyć. Jak leczyć i do jakiego specjalisty należy się udać?
W klinice spotykamy się z tym, że pacjenci przez wiele lat byli prowadzeni przez lekarza pierwszego kontaktu, który nie miał świadomości o zespole niespokojnych nóg. Dopiero gdzieś wpadli na pomysł, że może to jest problem, z którym należy zgłosić się do neurologa. Dobre efekty przynosi zarówno leczenie niefarmakologiczne i farmakologiczne, a farmakologiczne nastawione jest na leczenie dopaminergiczne.
- Czy niedobór żelaza potęguje zespół niespokojnych nóg? Znamy jedną główną przyczynę tego schorzenia?
Nie znamy, ale każdorazowo obowiązuje nas oznaczenie poziomu stężenia żelaza i innych elekrolitów. Jeżeli poziom żelaza jest obniżony, to w pierwszej kolejności należy je suplementować.
- Drętwienie, mrowienie, swędzenie, drganie nóg, które odczuwa się najczęściej w nocy, może być niezwykle uciążliwe. A przebywanie długo w jednej pozycji, np. podczas jazdy samochodem, potęguje te dolegliwości. Jak sobie wtedy z nimi radzić?
Tu wchodzimy w temat niefarmakologicznego leczenia zespołu niespokojnych nóg. Większość pacjentów objawy ma w godzinach wieczornych, kiedy kładą się do snu, są zrelaksowani, bez ruchu. Objawy mrowienia, drętwienia nóg powodują, że pacjent ma potrzebę poruszania kończynami i to przynosi mu ulgę. W pierwszej kolejności zaleca się poruszanie nogami i moczenie nóg w wodzie zimnej i ciepłej na zmianę.
- Jeśli pacjent nie śpi w nocy, bo ma zespół niespokojnych nóg, a nie wie o tym, to udaje się do psychiatry z powodu bezsenności.
Tak, to prawda. Może być wtedy zdiagnozowana depresja i mogą być włączone leki, które potęgują zespół niespokojnych nóg i to jest spory kłopot dla takiego pacjenta.
- To kiedy udać się do lekarza neurologa?
Każdorazowo przy podejrzeniu. Gdy sytuacja się powtarza, trwa tygodnie, nic się nie zmienia, to czas, by udać się neurologa i spróbować przybliżyć się do rozpoznania.
- Czy możliwe jest całkowite wyleczenie z zespołu niespokojnych nóg?
Szczerze mówiąc, nie bardzo.