- A
- A
- A
To będzie pierwsza Szkoła Muzyczna w Republice Środkowoafrykańskiej! Przyłącz się do akcji Radia Kraków
W naszym dokumentalnym projekcie " Kim jesteśmy, dokąd zmierzamy" przyglądamy się pielgrzymom z różnych części świata. "Mamy oko" również na parafię w Republice Środkowoafrykańskiej. Nie chcemy tylko biernie się przyglądać, dlatego włączamy się w akcję pomocy. Zachęcamy do wsparcia szkoły muzycznej, która tam powstaje. Muzyka łagodzi obyczaje, daje też zapomnienie. A tego właśnie potrzebują dzieci, które były świadkami brutalnej, bratobójczej wojny.Czytaj: Kim jesteśmy, dokąd zmierzamy? Poznaj pielgrzymów z Republiki Środkowo-Afrykańskiej
W parafii w Republice Środkowoafrykańskiej działa brat Benedykt Pączka, który tak napisał do nas:
"Nie muszę nikomu tłumaczyć co to znaczy mieć możliwość rozwijania swoich talentów, mieć możliwość chodzenia do szkoły, posiadania zeszytów, podręczników, długopisów, nie mówiąc już o tornistrze. Chciałbym WAS wszystkich zaprosić do współpracy w pewnym moim dziele, które rozpoczęło swoją działalność 1 marca 2016 roku. Szkoła muzyczna w środku buszu? Czy to jest możliwe? Tak! to dar dla dzieci, które może po raz pierwszy zobaczą gitarę lub akordeon".
Brat Benedykt chce, aby dzieci popołudniami przychodziły do centrum kulturalnego, które już funkcjonuje, a tam znalazły: katechezę, dwa języki: francuski, angielski oraz zajęcia muzyczne. Jedni mówią, że pomysł jest bez sensu, drudzy się dziwią, a jeszcze inni uważają, że to szalona idea.
"Szkoła muzyczna w środku buszu? Dla dzieci, sierot, żyjących często w skrajnej nędzy? W kraju ogarniętym wojną domową?" - takie pytania często słyszy brat Benedykt. Ale, jak twierdzi, to nie będzie pierwszy szalony pomysł, który udało się zrealizować. Sam jest członkiem kilku grup muzycznych, wydawcą płyt. Przez siedem lat pełnił stanowisko sekretarza ds. misji kapucyńskich, w tym czasie także wielokrotnie odwiedzał RŚA oraz Czad. Podczas swoich wizyt w Afryce Benedykt zrozumiał, że dla jej mieszkańców muzyka jest integralną częścią ich życia, niesłychanie ważnym elementem, w sposób nieznany w Europie.
"Dzieci tańczą i śpiewają kiedy tylko mogą, ich rodzice również. Tworzy to idealną „glebę”, na której mogą wyrosnąć całe pokolenia genialnych muzyków. Tylko, że nędza i koszmarne warunki państw afrykańskich, brak jakiejkolwiek infrastruktury, sensownego szkolnictwa nie pozwala dzieciakom na zrealizowanie swoich możliwości" - twierdzi br. Benedykt.
Brat Pączka sam jest muzykiem i tym bardziej współczuł afrykańskim dzieciom, że nie mogą kształcić się w tym kierunku. Obiecał sobie, a może nawet bardziej Panu Bogu, że jeśli przyjdzie mu pracować kiedyś na misji w którymś z tych krajów, założytam szkołę muzyczną! Pan Bóg najwyraźniej wziął tę obietnicę poważnie, bo kilka lat później posłał brata Benedykta do Republiki Środkowej Afryki, a ten dotrzymał słowa.
„Chcę umożliwić ubogim, afrykańskim dzieciom z malutkich wiosek zdobycie muzycznego wykształcenia, a tym szczególnie uzdolnionym –
rozwijanie swoich talentów. Nie miałyby nigdy takiej możliwości w swoim środowisku, są to często dzieci z bardzo biednych rodzin, o których zapomniał świat. Chcę, oprócz lekcji muzyki, dać im radość z przebywania we wspólnocie; chcę, by czuły się kochane i potrzebne. I marzy mi się, że wśród nich objawi się kiedyś jakiś muzyczny talent na skalę światową, który stanie się sławny – choćby dla tej jednej, jedynej osoby warto w tę szkołę inwestować swój czas i energię”.
Brat Benedykt bardzo liczy na współpracę ze szkołami muzycznymi z Europy. Chce korzystać z doświadczeń muzyków obu kontynentów, zatrudnić ich jako nauczycieli, stworzyć przestrzeń, gdzie wszystkie strony- i dzieci i nauczyciele - będą mogli nawzajem się sobą inspirować i wspólnie rozwijać swoją pasję.
„Chcę by dzieci, wyszukane wcześniej na malutkich wioskach, przywieźć do Ngaoundaye i ulokować u tutejszych rodzin. Będą tam miały zapewnione miejsce do spania oraz posiłki. Przed południem dzieci będą chodziły do szkoły prowadzonej przez siostry misjonarki, a po południu my przejmiemy nad nimi opiekę i będziemy prowadzić zajęcia muzyczne” - pisze do Radia Kraków brat Benedykt.
Chcecie pomóc dzieciom z Ngaoundaye i wspomóc ich pobyt w szkole muzycznej lub zakup przyborów szkolnych czy instrumentu? Zapraszamy do "adopcji" jednego ucznia lub zwykłej pomocy!
Sekretariat Misyjny
ul. Korzeniaka 16
30-298 Kraków
PKO BP 97 1020 2892 0000 5502 0016 6371 dopisek: "szkoła muzyczna"
Lub osobisty kontakt z br. Benedyktem Pączką OFMCap misjonarzem z RCA
Tel: 00237 75587370
e-mail: [email protected]
Komentarze (0)
Najnowsze
-
22:30
Janusz Majewski kręcił tam sceny do filmu „Miłość w przejściu podziemnym”, a bibliofile polują na „białe kruki”. Przypadek Stefana Kamińskiego.
-
20:41
Wzrost stawki za odbiór odpadów komunalnych w Olkuszu. Winny... brak konkurencji
-
20:20
Oświęcim: unikatowy zabytek będzie wyeksponowany w centrum miasta
-
17:37
Prof. Andrzej Szarata: metro musi być bezkolizyjne. Reszta jest mniej ważna
-
16:59
Czeska grupa sprzedała swoje polskie elektrownie węglowe, w tym jedną w Skawinie
-
16:47
Wykorzystywali niepełnosprawnych do żebractwa. Na razie zarzut usłyszała jedna osoba
-
16:41
Na Grzegórzkach trwa wyścig z czasem. Czy uda się powstrzymać budowę wysokich bloków?
-
16:29
"Chcę być lobbystą całej krakowskiej kultury"
-
15:51
Muzyka jest tutaj na pierwszym planie - Olga Chajdas o swoim filmie "Imago"
-
15:48
Spacer historyczny śladami I wojny światowej w Chrzanowie
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze