- A
- A
- A
Zdjęcia fotografa-legionisty w Muzeum Historii Fotografii
Muzeum Historii Fotografii w Krakowie otrzymało cenną kolekcję fotografii. Córka prof. Jana Zdzisława Włodka przekazała niemal 100 zdjęć wykonanych przez niego podczas służby w Legionach Polskich na początku XX wieku.Fotografia legionowa (fot: ze zbiorów Muzeum Historii Fotografii)
J. Włodek szef służby automobilowej Legionów
Jan Włodek prowadzi swojego fiata
Władysław Sikorski w Sławkowie, styczeń 1915
Mariusz Zaruski - ułan, Sławków 1915
Przygotowania do defilady w Sławkowie
Pod legionowym sztandarem w Sławkowie, 1915
Defilada w Czermosznie na Wołyniu 1916
Defilada w Czeremosznie, 1916
Józef Haller dekoruje Legionistów, Wołyń 1916
Artyleria legionowa, na granicy światła i cienia
W okopach Józef Haller i podkomendni
Jan Włodek, autochrom, 1920
Jan Włodek z rodziną, fot. Edward John Russe
Legionowi muzykanci. fot. Tadeusz Pawlas
Leopold Rudke Sztab II Brygady na froncie
Meldunek, fot. Jam Galiński.
Stanisław Puchalski, komendant Legionów
Obozowisko Legionistów w zamieci, fot. Kazimierz Mach
crop_free
1
/ 18
Prof. Jan Zdzisław Włodek (1885-1940) był wykładowcą Uniwersytetu Jagiellońskiego - dziekanem Wydziału Rolniczego. W czasie I wojny światowej służył w Legionach Polskich. Służąc w legionowym mundurze, fotografował. Do dzisiaj zachowało się kilkadziesiąt zdjęć z tego okresu. Możemy na nich znaleźć m.in. Władysława Sikorskiego, Józefa Hallera, a także dowódców legionowych gen. Stanisława Puchalskiego i Józefa Piłsudskiego. Zdjęcia, a właściwie dokumenty wizualne tamtej epoki, zawierają również dwa bardzo istotne cykle-reportaże: defiladę oddziałów Legionów Polskich podczas uroczystości rocznicowych Powstania Styczniowego w Sławkowie i słynną defiladę w Czeremosznie, gdzie po raz pierwszy wspólnie defilowały wszystkie trzy Brygady Legionów Polskich.
Prof. Włodek opracowywał fotografie z legionowej epopei w formie stereoskopowej, czyli w ówczesnej technice 3D. Po wojnie nie zaniedbał fotografii, dokumentując swoją pracę naukową. Był autorem jednych z pierwszych fotografii kolorowych na ziemiach polskich – autochromów.
Karierę naukową fotografa-legionisty przerwał wybuch II wojny światowej. 6 listopada 1939 roku, w ramach niemieckiej akcji Sonderaction Krakau, został on wywieziony do Wrocławia, a następnie do obozu w Sachsenhausen. Zwolniono go na początku 1940 roku w wyniku międzynarodowej interwencji i mógł powrócić do Krakowa. Nie odzyskał jednak nadszarpniętego w obozie zdrowia. Zmarł 19 lutego 1940 roku.
Profesor pozostawił po sobie bogatą i wielotematyczną kolekcję fotografii. Część z nich, dotyczącą wątków wojskowych, przekazała do krakowskiego Muzeum Historii Fotografii córka prof. Włodka.
Fotografie zostaną zaprezentowane na rozpoczynającej się już w sierpniu w siedzibie MHF wystawie pt. „W 100-lecie czynu niepodległościowego. Legiony Polskie w fotografii, narodziny polskiego reportażu wojennego”.
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
11:15
Solna Wieliczka znów zwycięska. "Wychodzimy na każdy mecz i robimy swoje"
-
10:27
Tarnów: Adam Bartosz nagrodzony przez żydowską fundację. To pierwsza taka nagroda w historii
-
09:37
Prezydent, premier i parlamentarzyści w 2025 roku zarobią więcej
-
09:10
Baczność, spocznij! 230 tysięcy osób musi stawić się na kwalifikację wojskową
-
08:43
Arcymistrz Duda: cieszy medal w Nowym Jorku, ale nie jakość gry
-
08:28
Reprezentacje Polski oraz Wisła Kraków w ampfutbolu z nagrodą "Sport bez barier"
-
08:22
Królewskie psy też mają swój marsz. Przez Kraków przejdą corgi
-
07:48
W święto Trzech Króli zapłacimy za postój w Krakowie
-
07:36
Aleksandra Mirosław zwyciężyła w 90. plebiscycie "Przeglądu Sportowego" na Najlepszego Sportowca Polski.
-
07:25
W niedzielę dalej chłodno i zimowo. Napływa już jednak cieplejsze powietrze
-
07:13
Zrobiło się zimno, więc spójrzmy w górę. Śnieg i sople na dachach dużym zagrożeniem
-
20:37
Wreszcie trochę zimy w Krakowie
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze