- A
- A
- A
J. Armata poleca: "Obywatel"
Jerzy Armata poleca "Obywatela" w reżyserii Jerzego Stuhra.Karierę Jerzego Stuhra pilnie obserwuję od jej początków, od pamiętnych telewizyjnych „Spotkań z balladą”, pierwszych filmowych epizodów – w „Na wylot” Grzegorza Królikiewicza, „Strachu” Antoniego Krauzego, wreszcie „Blizny” Krzysztofa Kieślowskiego. Ale nie tylko karierę artystyczną, obserwują go także jako obywatela, kiedyś członka Krajowej Komisji NSZZ „Solidarność” artystów, czy po prostu – człowieka.
Często w wypowiedziach Stuhra – filmowych, teatralnych czy literackich – wyczuć można nieraz kaznodziejski ton, ale potrafi on natychmiast złamać go poczuciem humoru, przewrotną pointą, zabawną dykteryjką. Artysta posiadł szczególną umiejętność: o sprawach poważnych potrafi mówić zabawnie, nie umniejszając pozorną lekkością wypowiedzi ich rangi. I jeszcze ten moralny niepokój, który ciągle w nim drzemie, jak kiedyś w filmach Agnieszki Holland („Aktorzy prowincjonalni”), Feliksa Falka („Wodzirej”, „Szansa”), Krzysztofa Kieślowskiego („Spokój”, „Amator”), w których grał często pierwsze skrzypce. W tamtych opowieściach nie interesowała go tylko prawda o otaczającej rzeczywistości, lecz przede wszystkim wnikliwa penetracja wnętrz bohaterów, w których się wcielał. W swoich realizacjach („Spis cudzołożnic”, „Historie miłosne”, „Tydzień z życia mężczyzny”, „Pogoda na jutro”, „Korowód”) kontynuuje tamtą drogę, kładąc jeszcze większy nacisk nie na to, co obok, a na to, co w człowieku w środku.
Film najnowszy – „Obywatel”, w którym przechodzimy z Jerzym Stuhrem (scenarzystą, reżyserem i odtwórcą roli tytułowej) i Maciejem, jego synem (który wciela się w głównego bohatera z jego młodzieńczych lat), przez całą polską rzeczywistość czasów powojennych – od lat pięćdziesiątych po chwilę obecną – jest chyba jego wypowiedzią najważniejszą. Stuhr często powtarza, że wielki wpływ na niego jako artystę, a także człowieka wywarł Krzysztof Kieślowski. Nad „Obywatelem” unosi się ponadto duch Andrzeja Munka, notabene także można go było dostrzec w jego wcześniejszych realizacjach (choćby „Obywatel Piszczyk” Andrzeja Kotkowskiego). „Chciałem, żeby mój nowy film miał coś w sobie z Andrzeja Munka… Starałem się o to. Nawet nie zdawałem sobie do niedawna sprawy, jak bardzo w mojej pamięci artystycznej Munk, którego osobiście nigdy przecież nie poznałem, jest obecny. Od niego usiłowałem się teraz odbić, do niego nawiązać, tak jak wcześniej do Kieślowskiego” – wyznaje artysta „Obywatela”, filmu, który bawi, przejmuje, ale i boli. Lecz opowiedzieć szczerze i uczciwie o tym wszystkim, o czym opowiedział Stuhr, nie można było tak, żeby nie bolało.
Jerzy Armata
„Obywatel”
Reż. Jerzy Stuhr
Prod. Polska 2014
Komentarze (0)
Najnowsze
-
21:04
Ludowcy poprą w wyborach prezydenckich Szymona Hołownię?
-
17:00
Notowanie nr 1545 z 24.11.2024 r.
-
16:12
Karol Nawrocki kandydatem na prezydenta Polski. PiS udzieliło mu poparcia
-
15:24
Dachowanie auta na drodze krajowej w Gródku. Są ranni
-
15:04
Zakupy w stylu slow na tarnowskim targu. Kolejna okazja – przed świętami
-
14:45
Święta i Sylwester w górach? W niektórych hotelach pełne obłożenie
-
14:19
Komu soli, komu? W Tarnowie powstała grota solna
-
13:47
Pasażerze, robiłeś zdjęcia autobusom, pętlom, przystankom? To świetnie!
-
13:15
Rozpoczyna się remont drogi nr 94 w Bolesławiu. Ruch tylko jednym pasem
-
12:15
Człowieku, kup nam karmę, a dostaniesz choinkę
-
10:10
Pikający telefon, czyli jak przetrwać na grupie rodzicielskiej?
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze