Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Chcą odwołać dyrektora Starego Teatru w Krakowie. Jan Klata odpowiada: Te zarzuty mają charakter polityczny

  • Kultura
  • date_range Piątek, 2015.11.13 10:41 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 00:36 )
Dyrektor Narodowego Starego Teatru w Krakowie znowu znalazł się na celowniku swoich przeciwników. W Krakowie ma ruszyć społeczna akcja, by odwołać dyrektora Starego Teatru. Szczegóły inicjatywy zostaną ogłoszone już za kilka dni.

fot.ptj

Posłuchaj co mówi Jan Klata

Już teraz wiadomo, że szykowane jest wystąpienie do nowego ministra kultury prof. Piotra Glińskiego, w sprawie konieczności zmian w teatrze. Inicjatywa wspierana przez środowiska twórców i osób zajmujących się promocją kultury ma mieć też charakter społeczny. Jednym z inicjatorów protestu jest artysta z Krakowa, Stanisław Markowski.

Według Markowskiego, Jan Klata niszczy dorobek Narodowego Starego Teatru i kpi z symboli Polski. - "Jego praca to szkodnictwo, trzeba to skończyć. Celem jest odwołanie Jana Klaty, ale też dyskusja o stanie kultury w Polsce" - mówił w Radiu Kraków S. Markowski.
Na razie nie wiadomo kiedy list do Ministerstwa Kultury zostanie wysłany. - "List do Ministra  prof. Piotra Glińskiego, jest już gotowy, wysyłaliśmy takie już wcześniej, kiedy ministrem był Bogdan Zdrojewski" - podkreślał Markowski. "Jan Klata ma zasługi artystyczne, ale nie jako dyrektor. Mnie prywatne życie Jana Klaty nie interesuje" - dodawał w rozmowie z Radiem Kraków Stanisław Markowski.

Klata jest dyrektorem narodowej sceny od stycznia 2013 roku, właśnie mija półmetek jego kontraktu. Dziś nie ukrywa satysfakcji z licznych nagród, wyróżnień dla teatru i prawie stuprocentowej frekwencji na spektaklach.

"Wydaje się, że zdarzyło się przez te dwa lata - od pamiętnego protestu "grupy z gwizdkami" -  bardzo dużo dobrego w Krakowie. Bardzo dużo dobrego zdarzyło się w Starym Teatrze: na scenie i na widowni. Szkoda, że miałoby się to wszystko popsuć tylko dlatego, że ktoś nawołuje do powrotu do przeszłości" - Klata nie daje za wygraną i podkreśla, że plany te mają wyłącznie polityczny charakter... „Mam wrażenie, że chyba problem polega na tym, że ktoś tutaj chce dokonać zmiany tylko i wyłącznie z takiego powodu, żeby była zmiana. Im mniej się tak naprawdę w danym teatrze dzieje, tym większe ma prawdopodobnie szanse na to, żeby nie był oprotestowywany” - powiedział Radiu Kraków Jan Klata.

Dyrekcja Jana Klaty w Starym Teatrze od początku budzi w Krakowie silne kontrowersje. W 2013 roku kontrowersję wzbudził spektakl "Do Damaszku" Augusta Strindberga w reżyserii Jana Klaty. Wtedy spektakl został przerwany przez kilkanaście osób, które dawały wyraz swemu oburzeniu w związku z obscenicznymi ich zdaniem scenami seksu prezentowanymi na scenie.

O narodowej scenie było też głośno za sprawą zawieszenia prób do „Nie-Boskiej Komedii”. Z udziału w spektaklu zrezygnowało siedmioro aktorów, Anna Dymna, Bolesław Brzozowski, Mieczysław Grąbka, Tadeusz Huk, Ryszard Łukowski, Jacek Romanowski i Krzysztof Zawadzki.

Po tym, jak w Starym Teatrze zawieszono próby i zrezygnowano z wystawienia "Nie-boskiej komedii. Szczątków" w reż. Oliviera Frljicia, Jan Klata zaprosił do kontynuowania prac nad spektaklem  Monikę Strzępkę i Pawła Demirskiego

Przedstawienie wielokrotnie nagrodzono. Spektakl został  laureatem Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Obsada aktorska spektaklu "nie-boska komedia. Wszystko powiem Bogu!" w reż. Moniki Strzępki została uhonorowana Nagrodą Teatralną im. Stanisława Wyspiańskiego.

W 2014 roku próbę odwołania Klaty ze stanowiska podjęli krakowscy radni. Powodem było włączenie Starego Teatru w akcję „Golgota Picnic – zrób to sam”, zainicjowanej w proteście przeciwko zablokowaniu spektaklu Rodrigo Garcii podczas Malta Festiwal.

 

Przypominamy: Protesty przeciwników spektaklu "Golgota Picnic"

 

Jan Klata jest dyrektorem Narodowego Starego Teatru w Krakowie w 2013 roku. Na stanowisko powołał go minister kultury Bogdan Zdrojewski.

Sezon 2015/2016 w Teatrze Starym prowadzonym przez Jana Klatę ma przynieść otwarcie Centrum Edukacji Teatralnej i Interaktywne Muzeum MICET. Ma to być przestrzeń z biblioteką, stanowiskami do ćwiczeń aktorskich, reżyserii światła i dźwięku. Koszt realizacji projektu to 9 mln złotych, które teatr prowadzony przez Klatę, pozyskał ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

M.Nieciecka Mac/Justyna Nowicka/kw

Golgota Picnic
Tematy:
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię