- A
- A
- A
Poznaj pielgrzymów z Republiki Środkowo-Afrykańskiej
Na początek chcemy przybliżymy słuchaczom Radia Kraków chrześcijan z Republiki Środkowej Afryki i Mołdawii. Delegacja młodzieży z Republiki Środkowoafrykańskiej przybędzie do Polski w połowie lipca.Będzie to grupa ponad 20-osobowa, składająca się z 2 delegatów z każdej diecezji. Dodatkowo dołączy do tej grupy jeden kleryk i jedna siostra zakonna pochodząca z tego kraju. Będzie także jeden biskup - Polak, Tadeusz Kusy (diecezja Kagabandoro) oraz wikariusz biskupi diecezji Bouar – ks. Mirosław Gucwa i br. Benedykt Pączka – kapucyn, misjonarz z Ngaoundaye.
Oto, co napisał do Radia Kraków br. Benedykt Pączka:
"Cała ekipa jest w trakcie przygotowań, czyli tego wszystkiego, co będzie potrzebne, aby wyjechać do Europy (paszporty, wizy, bilety, noclegi, finanse etc.). Osoby, które zostały wybrane, to osoby bardzo zaangażowane w życie parafialne, w swoich diecezjach. Jak na razie nie znamy się wszyscy, ponieważ 9 diecezji to teren bardzo rozległy i jest niemożliwością, aby spotkać się kilka razy w roku w jakimś jednym miejscu.
W maju planujemy zorganizować kilkudniowe spotkanie w stolicy kraju – Bangui, gdzie chcemy się przygotować pod każdym względem, aby móc dobrze zaprezentować się podczas wspólnego spotkania z młodymi ludźmi. Przygotowujemy coś SPECJALNEGO, aby ci wszyscy, którzy nas zobaczą, mogli nas dobrze zapamiętać. Można by to określić słowem MANIOK, który jest podstawą codziennego wyżywienia ludzi tutaj mieszkających.Zatem już dzisiaj chciałbym zaprosić do kontaktu z nami: wszystkie media, dziennikarzy, wszystkich tych, którzy interesują się kulturą afrykańską. Chcemy się dobrze przygotować i w Krakowie dać „afrykańskiego czadu”. Wyjazd do Europy zapewne będzie dla nas wszystkich otwarciem się na bogactwo innych państw i wspólnot z całego świata. Jestem przekonany, że każdy z nas może coś przekazać drugiemu człowiekowi, już podczas pierwszego spotkania" - czytamy w liście br. Pączki
Jak wygląda codzienność mieszkańców Republiki Środkowo-Afrykańskiej?
W Republice Środkowoafrykańskiej pracowali nie tylko polscy misjonarze. Płk Leon Stanoch rok temu dowodził 50 żandarmami, którzy mieli być ostoją bezpieczeństwa w afrykańskim chaosie. Republika Środkowoafrykańska uchodzi za jedno z najuboższych państw świata. Mieszka w niej pięć milionów obywateli, jej powierzchnia zaś jest zbliżona do obszaru Polski. W marcu 2013 roku w tym afrykańskim państwie wybuchły walki pomiędzy zwolennikami dwóch sił politycznych. W kraju zapanowała anarchia. Zdominowane przez muzułmanów oddziały rebelianckie toczyły regularne walki z grupami chrześcijan. Dlatego też Unia Europejska zdecydowała, aby wysłać do Republiki Środkowoafrykańskiej oddziały wojska.
- Staraliśmy się stworzyć warunki bezpieczeństwa dla ludzi, którzy żyli w dwóch dzielnicach stolicy republiki. Aby pomóc humanitarna trafiała we właściwe ręce - mówił w rozmowie z Radiem Kraków płk Leon Stanoch. - Warunki klimatyczne też nie były najłatwiejsze. Trzeba było radzić sobie z upałem, odpowiednio się nawadniać.
Była to kolejna misja polskich żołnierzy w Afryce. Poprzednio Polacy - w tym także żandarmi, pełnili misję w Demokratycznej Republice Konga i Republice Czadu, Republice Środkowoafrykańskiej i Mali.
Polska wysłała do Afryki dwie zmiany. Każdą z nich dowodzili Małopolanie związani z 6. Brygadą Powietrznodesantową. Zgodnie z decyzją unijnych władz misja, której trzon stanowią międzynarodowe siły żandarmerii, zakończyła się w marcu ubiegłego roku.
Posłuchaj co płk Leon Stanoch opowiedział Ewie Szkurłat o swoim pobycie w Republice Środkowej Afryki:
Pod koniec listopada 2015 roku Papież Franciszek odwiedził Republikę Środkowej Afryki. Co wiemy o sytuacji Kościoła w tym rejonie? Niewiele. Ten kraj uchodzi za jedno z najuboższych państw świata. Mieszka w nim pięć milionów obywateli, jego powierzchnia zaś jest zbliżona do obszaru Polski.
W RŚA od kilkunastu lat pracuje 29. polskich misjonarzy. Jednym z nich jest brat Piotr Michalik - kapucyn.
Posłuchaj reportażu Ewy Szkurłat o polskim misjonarzu pracującym od dwudziestu lat w RŚA.
Brat Benedykt Pączka i jego parafianie budują kaplicę
Przygotowują się do wyjazdu na Spotkanie Młodych z papieżem Franciszkiem i prowadzą nowe projekty. W wiosce Nzakoun powstaje Kaplica Miłosierdzia Bożego. Wszyscy zaangażowani w budowę mają nadzieję, że będą w niej świętować pierwszą niedzielę po Zmartwychwstaniu, czyli Święto Miłosierdzia.
fot. br. B. Pączka
Wioska Nzakoun jest oddalona o 14 km od misji (Ngaoundaye, na północnym zachodzie RŚA, graniczącym z Czadem i Kamerunem), gdzie od ponad 50 lat posługują bracia kapucyni. Miejscowość nie miała jeszcze murowanej kaplicy. Obecna - jest wybudowana z pustaków z błota oraz gliny i jest pokryta trawą. Przed południem służy jako szkoła dla około 70 dzieci. Popołudniami odbywa się tam katecheza oraz nabożeństwa. W niedzielę, katechista z tej wioski prowadzi liturgię, a kilka razy do roku - Mszy Świętej przewodniczy brat Benedykt Pączka.
"Kilka miesięcy temu po raz pierwszy w swoim życiu odprawiałem mszę świętą pod parasolem" – napisał w liście do Radia Kraków brat Benedykt. "Padało, dach przeciekał – trzeba było się spieszyć. W tamtym roku parafianie zwrócili się do mnie o pomoc w wybudowaniu nowej kaplicy. Cała wioska liczy około 1,5 tysiąca osób, natomiast wspólnota młodych chrześcijan to około 300 osób. Wioska ta, jako jedna z nielicznych w naszej parafii, poniosła bardzo duże straty podczas najazdu seleki (rebeliantów) na nasz region. Miała tu miejsce masakra, seleka zabiła bestialsko 22 osoby, które znajdowały się w swoich domach. Spalono kilkadziesiąt domów oraz ośrodek zdrowia, jedyny tym rejonie. Pośród zabitych był też dyrektor szkoły. Chrześcijanie jak i inne dwa kościoły protestanckie, które znajdują się w tej wiosce, żyją w zgodzie i we wzajemnej miłości. Podczas najazdów seleki, wszyscy razem szukali wyjścia z trudnej sytuacji. Teraz mamy czas na odbudowę tego co zostało zniszczone oraz myślenie o przyszłości" - pisze br. Pączka.
Nowym pomysłem jest budowa kaplicy-szkoły w wiosce. Ma ona 20 metrów długości i 15 metrów szerokości. Jest też pięknie położona – stojąc pod jej drzwiami możemy zobaczyć najwyższe wzniesienie w tym rejonie - górę Pana. Będzie to przestrzeń modlitwy i nauki. Młoda i dobrze rozwijająca się wspólnota chrześcijan będzie miała do swojej dyspozycji miejsce, w którym można się uczyć czytać, pisać oraz słuchać katechezy. Wreszcie znajdą pomieszczenie, w którym będą mogli się spokojnie przygotować do chrztu. Nauka przygotowująca do tego sakramentu trwa trzy lata.
(Ewa Szkurłat, Anna Łoś/ew)
Radio Kraków oficjalnym partnerem medialnym ŚDM 2016:
Komentarze (0)
Najnowsze
-
20:11
Co zostawią po sobie populiści? Wielkie budowy, absurdalne projekty i Państwo Środka
-
20:10
Niedosyt przy Reymonta. Wisła dzieli się punktami ze Stalą Rzeszów
-
19:19
Bardzo trudne warunki na małopolskich drogach! Pada śnieg, jest ślisko
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Bruk-Bet gromi rywali w Kołobrzegu. Cztery gole Kacpra Karaska!
-
21:05
Jak rozmawiać z nastolatkami o narkotykach?
-
14:05
W pomaganiu ważna jest ciągłość
-
14:05
Łucja Malec - Kornajew pokazuje swój Kraków
-
14:05
Seniorzy ją rozczulają
-
14:05
Stara się leczyć traumę transgeneracyjną
-
14:05
Wystawia sztuki na osiedlach, na klatkach schodowych, w oknach, by być bliżej ludzi
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze