Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, Zakazuje spożywania napojów alkoholowych w konkretnych miejscach tj. w szkołach i innych zakładach oraz placówkach oświatowo-wychowawczych i opiekuńczych, domach studenckich, zakładach pracy, stołowkach pracowniczych, miejscach masowych zgromadzeń (chyba, że na podstawie specjalnego pozwolenia), środkach i obiektach komunikacji publicznej (z wyłączeniem wagonów restauracyjnych), obiektach wojskowych oraz na ulicach, placach i w parkach oraz w innych, niewymienionych w ustawie miejscach na podstawie regulacji gminnych. W Krakowie od 2003 roku istnieje uchwała zakazująca picia alkoholu w konkretnych miejscach.
O tym jak wygląda egzekwowanie prawa w Polsce na tle innych krajów europejskich mówią specjalisci:
wiceprzewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Krakowie Mariusz Nawrot, przewodniczący zespołu ds. opiniowania wniosków o wydanie zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych w MKRPA w Krakowie, Janusz Kowalski oraz specjalista do spraw wykroczeń w wydziale prewencji Komendy Wojewódzkiej Polski w Krakowie aspirant sztabowy Jacek Kania.
W Niemczech można pić w miejscach publicznych, podobnie jak w Szwajcarii. Tam nikt nie zwróci uwagi na przechodnia popijającego na ławce alkohol. Ale już na Litwie, w Szwecji czy w Belgii mogą nas za to spotkać duże nieprzyjemności. Piwa „pod chmurką” nie napijemy się m.in. w Rosji, Austrii, czy liberalnej Holandii a także w Stanach Zjednoczonych, gdzie prawo w tej materii jest surowo egzekwowane.
Joanna Gąska
Obserwuj autorkę na Twitterze