Często chcemy być perfekcyjni dla obcych i osób, które na nasze życie nie mają większego wpływu, a swoją najgorszą twarz pokazujemy tym, bez których nie wyobrażamy sobie życia. To partnerzy odczuwają nasz zły humor, tymczasem dla koleżanki lub kolegi z pracy jesteśmy nieustannie najmilszą osobą na świecie. Co sprawia, że gdy jesteśmy w domu, nie chce nam się starać? Czemu najbliższym pokazujemy najgorszą wersję siebie? Dlaczego łatwiej jest "odreagować" stres i frustrację w domu? Ewa Szkurłat rozmawiała na ten temat z dr W Drathem - psychologiem i terapeutą
Wyślij opinię na temat artykułu
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
08:03
To już ostatnia prosta. Do matury został niecały miesiąc
-
07:45
Najgłębszy odwiert geotermalny nie sięgnie 7 km. Prace zakończono na 6,1 km
-
07:21
Mamuty i czarownice przyciągną turystów do Tylicza? Jest taki plan
-
07:09
Po tragedii w Lasku Lipie prezydent Tarnowa chce zorganizować marsz przeciwko przemocy
-
06:51
W finale lepsza rywalka, ale to był świetny turniej Katarzyny Kawy
-
06:29
Początek tygodnia nadal śnieżny. W nocy przymrozki
-
06:05
Śnieg zasypał krokusy. To koniec ich masowego kwitnienia
-
06:01
Aktualności komunikacyjne Radia Kraków 07.04
-
21:05
Co robić, kiedy natrętne myśli, czyli ruminacje nie dają spokoju?